Skrzywdzony przez los Ślepek w trakcie leczenia - Katowice

Pamięci tych, które odeszły...

Moderator: pastuszek

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
DanBea
Posty: 1726
Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
Miejscowość: Katowice
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Skrzywdzony przez los Ślepek w trakcie leczenia - Katowi

Post autor: DanBea »

hanel3 pisze:Oj no to nieciekawie . Trzymam :fingerscrossed: a już tak ładnie to wszystko wyglądało... :fingerscrossed:
Dziękujemy za kciuki :buzki: Niestety tylko ładnie wyglądało, bo Ślepek jest chorą świnką.

Do Ślepka w tym tygodniu dotarła świąteczna paczka z ziołami :jupi: Dziękujemy w jego imieniu :buzki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
hanel3

Re: Skrzywdzony przez los Ślepek w trakcie leczenia - Katowi

Post autor: hanel3 »

No biedulek straszny... i jeszcze do tego wszystkiego znowu jakieś świństwo się mu przyplątało :fingerscrossed:
Joanka
Moderator globalny
Posty: 3581
Rejestracja: 25 kwie 2014, 21:21
Miejscowość: okolice Torunia
Kontakt:

Re: Skrzywdzony przez los Ślepek w trakcie leczenia - Katowi

Post autor: Joanka »

:fingerscrossed:
DS:Dora i Boguś[*]Biolchema,Tedi,Abi,Stefan,Filemon,Bonifacy,Tofik,Prosiaczek,Rabarbar[/color]
DT: Nikita i Augustyna, Michaela, Rocky i Balboa
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Skrzywdzony przez los Ślepek w trakcie leczenia - Katowi

Post autor: sosnowa »

Ślepuniu, walcz, bo trafiłeś do super przystani. Trzymaj się biedaku, trzymamy z całych sił.
miŁOŚniczka

Re: Skrzywdzony przez los Ślepek w trakcie leczenia - Katowi

Post autor: miŁOŚniczka »

Mam nadzieję, że Ślepek podoła, mimo tylu komplikacji :fingerscrossed:
Miziaki dla Ślepka :D
Jaguś

Re: Skrzywdzony przez los Ślepek w trakcie leczenia - Katowi

Post autor: Jaguś »

Moja świnka miała ciężką postać drożdzycy w pyszczku i przewodzie pokarmowym. W pyszczku miała otwarte ranki, przez co nie mogła jeść, bo bolało. Pędzlowaliśmy Nystatyną w płynie ( na receptę) długo i często, wacikiem do uszu nasączonym lekarstwem. Pomogło i świń żył jescze dłuuugo. Zapytaj weta - to lek miejscowy i nie musi być podawany do żołądka.
Awatar użytkownika
DanBea
Posty: 1726
Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
Miejscowość: Katowice
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Re: Skrzywdzony przez los Ślepek w trakcie leczenia - Katowi

Post autor: DanBea »

Jaguś pisze:Moja świnka miała ciężką postać drożdzycy w pyszczku i przewodzie pokarmowym. W pyszczku miała otwarte ranki, przez co nie mogła jeść, bo bolało. Pędzlowaliśmy Nystatyną w płynie ( na receptę) długo i często, wacikiem do uszu nasączonym lekarstwem. Pomogło i świń żył jescze dłuuugo. Zapytaj weta - to lek miejscowy i nie musi być podawany do żołądka.
Ślepek ma pędzlowany pycholek właśnie nystatyną. Niestety u niego problemem jest wątroba, która jest chora (podejrzenie marskości) i tu jest cały problem. Gdyby to była zdrowa świnka, to co innego. Drożdżycę ma od kilku miesięcy.
Mały jest w rękach lekarzy, do których mam zaufanie, oni wiedzą co robić :ok:
Mam nadzieję, że Ślepek jest tak samo silny, jak kiedyś Rambo-Bambo i prędko się nie podda :ok:
Ja mu na to nie pozwolę :nono:
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „In Memoriam”