CAVIARNIA

Dzisiaj przyszły wyniki badań krwi Tary i wg weterynarki są bardzo ładne i nie będzie brała Eutyroxu już )

Cudowne ozdrowienie . Aż nie wiem, co napisać. W sumie, to dobrze, że z tarczycą wszystko jest ok .
Mam nadzieję, że i reszta się w końcu unormuje. Zaniepokoił mnie trochę ten powiększony węzeł chłonny, no ale może to tylko jakiś niegroźny stan zapalny. Szmery u Kajsy? Kurcze, też niedobrze.
Trzymam kciuki za całą trójkę i kibicuję. Oby zdrowiały, jadły i ładnie przybierały na wadze.
A- one nie tylko mniszki lubią (tych lepiej nie dawać w nadmiarze), ale zwykłą trawę również. Teraz jest dla świnek wspaniały okres, jeśli chodzi o zieleninę- byleby była zbierana w czystym miejscu. No i sucha oczywiście. W sensie- obsuszona, jeśli jest zbierana po deszczu.

Ja też nie wiem co napisać. Tyle chorób u nich wychodzi i ten spadek wagi mnie martwi. Denerwuję się o nie po ostatnich doświadczeniach z Fuzzy . Że nie wspomnę o kosztach leczenia.

Dzisiaj byliśmy u veta:
- badanie parazytologiczne nic nie wykazało.
- dziewczyny miały pobrany wymaz - dalej kaszlą.

Z Tarą jest cudownie, przytyła 40g, generalnie nie ruszamy jej już do czasu jak przyjdą wyniki wymazu (przyszły tydzień)

Z Aminką i Kajsą natomiast jest źle (z Aminką gorzej) - przez ostatnie 5 dni znacznie schudły, widać, że słabo się czują, do tego mają drożdżaki :<
Będziemy im dawać zastrzyki z Oxyvetu (2mg) dziennie przez tydz (za 3 dni znowu widzimy się z wetem), do tego Aminka ma leki przeciwzapalne. Do tego dojdzie dokarmianie, też od razu przynajmniej przez tydzień.

No więc bardzo są biedne :< ale nie poddajemy się

Kurcze.. Kiepsko..
A probiotyk dostawały przy tych antybiotykach?

Tak, przy antybiotyku codziennie dostawały probiotyk (biopron). Przyjmowały sie bardzo dobrze, bobki były normalne

Trzymam kciuki za laski

Co u dziewczyn? Czy leczenie przynosi efekty?

Wizyta jutro Kajsa będzie miała robione echo serca i rtg (dalej mają podrażnione drogi oddechowe) żeby sprawdzić czy jest coś zlego w płuchach.

Wczoraj przestaliśmy dawać im zastrzyki, Aminka i Tara tyją, gwiżdżą do nas. Kajsa pomimo dokarmiania nie przytyła w ogóle (trzyma wagę), więc o nią się najbardziej martwimy :<.

Napiszemy do Was jutro wieczorkiem, na razie wysyłam zdjęcie Michała z Kajsą i Tarą