no i stało się.. dziewczyny spotkały się z nożyczkami i szczotką..  Powiem Wam, ze było mi żal ale te posikane doopki doprowadzały mnie do szaleństwa a i nie chcę ich narażać na prawie codzienne kąpiele choćby podwozia.. a tak by się stało.. a teraz wyglądamy tak:
 

Minutka ma tak jakby rude spodenki..

a oto i Izetka..

No i Coco:
 
 
Trawka?? zawsze!!
 
oto gdzie maja mnie Minutka i Coco.. i tak najpierw odwróciła się Coco..

 a zaraz potem w jej sady poszła Minutka
 
 Izetka dobija prawie do 1100

 a było tak jak u Coco ok. 1069..i to mnie nie martwi.. chociaż Ona jest już starsza Pani...
Minutka tez ładnie przybrała bo teraz jest już 
 
Przeraziłam się,  bo Coco teraz waży tylko 992  
 
 

 a ważyła przedtem  ok 1060 może być, że to po obcięciu włosów i żałuję, ze nie zważyłam jej przed fryzjerem.. Nie wiem co robić.. czy lecieć do weta?? bo Ona nie jest ani ospała , je, sika i boczy normalnie.. Mruczy i gada też normalnie..
Co radzicie?