CAVIARNIA

Wysłałam jeszcze wczoraj, ale nie miałam możliwości kontaktu - dzisiaj dzień operacyjny w Medicavecie, a u mnie ciężki poniedziałek. Jutro tam będę. Swoją drogą - spróbowałabym wysłałać też do dr Mileny Wojtyś-Gajdy z Ogonka. m.wojtys@ogonek.vet

Dziękuję Ci bardzo, wyślę na pewno!

Jak się czuję Nachosek? o tak:



Czy tak wygląda chory świniak?
Burczy nadal, ale mam wrażenie że z dużo mniejszą częstotliwością niż przed dostaniem sterydu... Tylko no, co dalej, przecież sterydów nie będzie dostawał cały czas.

On nie wygląda na chorego tylko ....jakby miał wszystko w zadzie
Cały czas za zdrówko przystojniaka

To z tyłu, to noga? Hmmmm nie wygląda na umierającego...

noga, noga Takie pozy przybiera, że czasem aż mi szkoda z aparatem podchodzić

Rozmawiałam z dr Kacprzak-Kamińską. Co wiemy. To, czy tchawica jest zwężona, czy nie, po zdjęciu RTG jednoznacznie powiedzieć nie możemy, bo akurat mogła się tak ułożyć na zdjęciu. Ewidentnie widać cienie przy serduszku i w przednim polu płuc. Dostaliśmy wykaz badań, które mamy zrobić. Pani dr powiedziała, że mamy jechać najpierw do Łodzi - jeżeli tak nam najwygodniej - w Zwierzętarni pracują jej koleżanki - także nie będzie problemu np. z konsultacją. Jak będę miała wyniki badań, wtedy dodatkowo mam jej wysłać i będziemy myśleć, czy nie wybrać się do Warszawy na tomograf.

No i tak jak powiedziała dr Asia, też potwierdziła dr Kamińska - że to może po prostu iść od tych zmian, że zbiera się tam wydzielina, tak jak u człowieka jak np ma zapalenie płuc, która mu zalega i stara się jak odkrztuszać.

Generalnie bardzo dobrze, że Nachos zachowuje się normalnie i nie chudnie, bo to znaczy, że zmiany nie wpływają jeszcze na jego organizm mocno.

Jest jakiś plan, jest trochę lżej, jak się wie, co ma robić.

jeszcze raz dziękuję porcella, za zaangażowanie i zaaranżowanie kontaktu z dr Kasią.

Mocno trzymam. Faktycznie na zdjeciu prezentuje się dziarsko

Trzymamy aby wszystko wróciło do normy!!!

Och, to w końcu moje maleństwo
@Cappucino, ja tylko przekazałam maila...

Wiecie co? Nachos już 2 dni nie burczy, tak całkowicie nie burczy... Czasem tylko odkaszlnie, ale nie burczy - dzięki czemu nie myślę tylko o tym, że się udusi. To chyba krok do przodu.
Steryd zadziałał? Rozszerzył oskrzela i ułatwił oddychanie? Ktoś wie, jak długo działanie sterydu się utrzymuje? Czy może w trzecim tygodniu podawania antybiotyk zaczął działać?

za tydzień zrobimy mu badania, będę musiała niedługo zrobić jakiś bazarek, bo środki topnieją - a jeszcze tyle wydatków przed nami.
W piątek najprawdopodobniej pojedziemy dr Asi go osłuchać, no i muszę z nią porozmawiać, bo kurcze, długo już jest na tym enroxilu...