Strona 107 z 186
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 12 lis 2016, 22:31
autor: paprykarz
Kubraczków to oni mają pełno. Lepsze ciuchy mają niż ja

No właśnie przyzwyczajam do nowego małego Dużego
Prosiadła:
Kreska, Jola i Puszilda

Kreska biedna chora a jakiego słupka staje

Jola i Puszilda (sobowtórka Nutki od Martuś

)

Lokal Kreski, Joli i Puszildy (jeszcze nie zatankowane siano i jedzonko)

Domek dziewczynek
Antek
Odkrycie kapcia

Lepiej późno niż wcale

Eye of the tiger .. ehm.. Antek

Jedno z pierwszych zdjęć Antosia
Podgryzę matę jak matka nie widzi
Włada i Juna

Liam

Liam z mamą i ciotką Władą

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 12 lis 2016, 22:32
autor: loriain
Ile futer do miziania, ile bobow do sprzatania

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 12 lis 2016, 22:35
autor: paprykarz
To jeszcze nie wszystkie ale reszta się dopiero musi sfotografować. Ano jest sprzątania full. Miziania też.
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 12 lis 2016, 22:41
autor: loriain
Pewnie tez glosny chorek alarm wlacza w porze jedzenia

ja bym chyba nie podolala tak duzej gromadce

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 12 lis 2016, 22:46
autor: paprykarz
Jakoś sobie radzimy. Teraz w sumie większość jest na głowie Małża. Mi już powoli ciężko się nachylić itd.
Ryja drą nielitościwie. Zwłaszcza Antek. Ile by nie dostał to jemu ciągle mało. Przyjechał do mnie chudy strasznie a teraz to lepiej nie mówić jaka baryłka
Ostatnie zdjęcie Meg [*]

(około 6 lat, 816g)

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 12 lis 2016, 22:47
autor: porcella
Szacun dla Małża

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 12 lis 2016, 22:51
autor: loriain
Wielki szacun
Ja jestem glupia i z kazdego alarmu sie ciesze (bo zdarzaja sie naprawde rzadko, taki mam kulturalne swinoe

)
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 12 lis 2016, 22:55
autor: paprykarz
Przekażę

Dziękuję w jego imieniu. Na szczęście nie wdał się w teściów i uwielbia zwierzaki

Ma swoje świnki i koty. Leki podaje dzielnie, do weta jeździ. Już mi go szkoda, bo nie dość, że pracy mu obowiązków dołożyli to jeszcze w domu.
Ja mam za to misję sprzątania u mastomysów bo to małe, ruchliwe i gryzące. Są już staruszkami i ledwo łażą. Przeprowadziłam ich z wysokich klatek do mniejszych świnkowych obłożonych siatką. I stał się cud. Masto zaczęły na nowo śmigać w kołowrotkach. Drugą młodość przechodzą. NIe mają już drabinek i miseczki nisko ale radzą sobie. Półeczki też mają nisko i tylko po jednaj. Żadnych wysokich pięterek.
Moje świnie i koty są jakby sprzężone. Jak kot zamiauczy to świnie kwiczą i na odwrót. I na dźwięk mojego budzika wszyscy drą gęby.
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 12 lis 2016, 23:08
autor: Gaja
Zdjęcie kota w łóżeczku mnie rozczuliło... Pamiętam, jak mój kot spał w łóżeczku mojego pierworodnego syna, zanim ten jeszcze wyszedł z mojego brzucha

( a wyobraźcie sobie reakcję na kota mojej mamy, która przyjechała do nas w odwiedziny, gdy urodziłam- kot w łóżeczku

- trzeba wszystko wyprać, zdezynfekować, a kota wyrzucić!

). Przy drugim dziecku, przed porodem, nie zdążyliśmy zakupić łóżeczka, więc kot spał- z braku laku- w nabytym wcześniej przez nas wózeczku...
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
: 12 lis 2016, 23:16
autor: paprykarz
taaa u mnie też gadka będzie na pewno jak zobaczą koty w łóżeczku. Koty są w ogóle trujące i tego się już nasłuchałam na początku ciąży. Nawet przedstawione wyniki badań na toksoplazmozę nie pomogły. Wręczyłam więc każdemu kto miał coś po powiedzenia ksero owych badań i artykuł w magazynu weterynaryjnego.
