CAVIARNIA

No nie...

Jejku etycja, strasznie mi przykro...Zuziu...

Jak zobaczyłam, że z tytułu skasowałaś wpis o Zuzi to bałam się wchodzić
Bardzo mi przykro Tak dbamy o te nasze maluszki a one i tak szybko odchodzą
Dla Zuziuni

Jestem przerażona sytuacją. Wet dziś się obudził i gdy rozmawialiśmy radził bacznie obserwować resztę. Kurcze, niczego innego teraz nie robię. Wiem, że chciał dobrze, ale tak trochę późno mu się zebrało na troskę.

Podejrzewa, że to wirus? Może lepiej tak profilaktycznie zbadać resztę?
Przepraszam, że zapytam ale Zuzia miała sekcję?

Nie robiłam sekcji. Reszta nie ma objawów, złościć się mogę ale trzeba będzie osłuchać resztę.

Bardzo mi przykro.. Wierzyłam, że się uda

Współczuję straty , dla Zuzi

etycja
dla Zuzi

Bardzo Wam wszystkim dziękuję. Teraz mnie coś zaczyna łamać, może ze zbyt dużej dawki wrażeń, a może z biegania po deszczu w poszukiwaniu ładnych warzywek. Do porodu Jaffy (jeśli tym razem zaszła w ciążę), zostało jeszcze parę dni. Postaram się przekazać dobre wieści w odpowiedniej chwili.