CAVIARNIA

Jedna z moich świnek ma osad w moczu,dość sporo jak na jednorazową ilość wydalanego przez świnkę moczu.Objawami głównie było piszczenie.Wet zalecił do picia wodę "Jan" z tego co jest napisane na opakowaniu to ma działalność moczopędną i jest bardzo dobra przy kamicy nerkowej itp.Dodatkowo świnka dostaje codziennie kroplówki (po 5ml) czy ktoś z was może powiedzieć mi co podawać jeszcze dodatkowo ? lub ma jakieś rady ?

Witam, mam pytanie odnośnie mojej 3 miesięcznej samiczki.
Dziś rano zauważyliśmy, że mała ilość trocin, głównie tam gdzie świnka śpi, jest koloru różowego. Świnka normalnie oddaje mocz bez piszczenia, który nie barwi trocin, tylko taka mała kupka w jej legowisku była zabarwiona. Ma apetyt, jest wesoła, pije normalnie, dostaje witaminki. Nie wiem co to może być, zmieniliśmy jej w weekend karmę w której są buraczki i marchewka. Ale widzę, że ta mieszanka (np.pestki dyni), też barwi się na taki kolor... Myślicie że to mogą być te buraczki, czy problemy z pęcherzem? Dodam, że nasz kot jest po antybiotykoterapii na zapalenie pęcherza, ale zwierzęta się unikają, nie mają kontaktu

Kolor moczu może się zmieniać przez mniszek lekarski, buraczki, marchewkę, niemniej jeśli masz wątpliwości najlepiej skonsultować się z lekarzem weterynarii.

Problem rozwiązany, to buraczki i chomika wystapił ten sam objaw. Buraczki z miski wywalone, trociny już są czyściutkie

Ależ nie ma potrzeby wywalać buraczków Można je podawać, tylko trzeba się potem spodziewać zabarwionego moczu i bobków.

Witam
jestem tu nowa i pewnie bede mieć dużo pytan ale zaczynam od zapytania o choroby. W poniedziałek ma zostać przywieziona do mnie świnka jako towarzyszka do mojej Pini. Świnkę znalazłam na olx.pl i w rozmowie dowiedziałam się, ze świnka jest po leczeniu zapalenia pęcherza i ze miała w moczu bakterie. Świnka wg lekarza wyleczona ale jeszcze przez ok. 2-3 tyg. ma dostawać leki i moje pytanie czy zapalenie pecherza moze powrócic, jak dbać o taką świnke. Tamta świnka bedzie razem z moja obie maja po ok. 1,5 roku, moja jeszcze nigdy nie chorowała.
Dziękuję za odpowiedz.

Odpowiem sama sobie na pytanie moze kogoś to zainteresuje.
Lekarz świnki, która ma do mnie przywędrować nie mogę być w jednej klatce z moja bo jak bedzie sikać zto z moczem beda wypływać bakterie i moja Pinia moze sie od niej zarazic. Przez okres leczenia, musza byc osobno.

Mój samiec ma nawracające zapalenie pęcherza. Nigdy nie zaraził drugiego.

Wiecie co? Właśnie wyczytałam na GL, że na chroniczne zapalenie pęcherza pomaga woda z gotowanej kaszy jęczmiennej. Sypie się trochę kaszy do garnuszka, zalewa wodą i gotuje. Po ostudzeniu nabiera się trochę płynu do strzykawki i podaje śwince. Nie dość, że zdrowe, to jeszcze bardzo im smakuje - podobno.

Trzeba bedzie spróbować dać nowej lokatorce tej wozy z kaszy.