CAVIARNIA

Ja nie mam duzych doswiadczen w laczeniu.
U mnie bylo tak, ze zaczepialJanusz . Jak nie zaczepial to nic sie nie dzialo. Ale Andrzej zdazyl juz urosnac i dojrzec od czasu wyjazdu Janusza.
Moze ktos poradzi co robic by ograniczyc obrone terytorium ?

DT jest jakby co gotowe , no bo taki los niestety jak sie swinie nie lubia to trudno, na sile nie bedziemy przeciez probowac

fenku , właśnie zaczęłam pisać sms , ale za długi by był.
Chłopy się nie dogadują , ale ja jeszcze nie rezygnuję będę chciała spróbować za jakiś czas, jak się młody oswoi z nowym miejscem, być może w Jego przypadku stres nie działa pozytywnie na łączenie... bo turkota też na mnie jak Go biorę na ręce albo glaskam. Może musi się poczuć pewniej ? Ale nawet jak łączenie nie wyjdzie , to sa 2 rozwiazania które biorę pod uwagę i które Ty możesz rozważyć. Albo zostanie u nas, my postaramy się Bonkowi znaleźć kolegę z Krakowa, a Andrzej zostanie solo, ale w bliskim towarzystwie innych świń, albo potraktujemy pobyt w naszym domu jako DT i będziemy szukać domku i kolegi dla Niego. Oczywiście obie opcje są na razie w nieokreślonej przyszłości , bo jak już pisałam, nie chce rezygnować , gdyż ujął mnie widok obu panów śpiących razem i wtulonych w siebie, bo takiej zażyłości u moich poprzednich świnek nigdy nie było...

Będę Cię informować.

Moze byc i takie rozwiazanie.
OD mojej strony nie ma przeszkod.
W takim razie bede czekac na rozwoj sytuacji.
Jakby co to uprzedz mnie tak ciut wczesniej gdyby jednak, dobrze?

oczywiście, ale Młody skradł moje serducho i coś mnie się wydaje, że szybko nie dopuszczę

Przyznam, ze jest świnką dziwną. Nie je cykorii nie je rzodkiewki, nawet liści burak bleee, seler naciowy bleee, ewentualnie lekko podgryzie sałatę rzymską, ale też bez szczególnego zachwytu, w ostateczności skórka z ogórka. I tylko krwawnik i krwawnik i sianko i trawka i krwawnik

Skrzyp polny jeszcze bardziej niz krwawnik.
Z rzodkiewki to liscie:)
Marchewka raz na tydzien
Brokuly jablko raz na 2 tygodnie
Z selera naciowego tylko listki lodygi sa juz be
Trawa i owszem
Co ja jeszcze dawalam...zwykly seler ale to tez tak max 2 x w tygodniu.


Ale liscie rzodkiewki to jadl

No kazda swinka inna
jedna to na pietruszcie lezala i nawet nie sprobowala

Wiadomości z wiśniowego pola bitwy:
Na obu frontach na razie pozorny spokój za zaprawą przymusowego podziału terytorium i grubej kraty, która je oddziela. Obóz biały nie ustaje jednak w okazywaniu swojej wyższości choćby na odległość, nie ustają też próby włamania się na terytorium przeciwnika, poprzez wygryzienie w owych kratach dziury. Próby te rozpoczynają się od wczesnych godzin porannych, co doprowadza Dużych Mediatorów do szewskiej pasji. Obóz czarny w obliczu świętego spokoju, ma wszystko w nosie.

Mediatorzy nie ustają w wysyłaniu na front coraz to nowych dostaw żywności. W związku z rozwydrzeniem obozu białego, wciąż trwają pracę nad udoskonaleniem menu...

Oba obozy wyleczyły już rany z poprzednich bitew, w związku z tym Mediatorzy rozważają kolejną turę negocjacji, która planowana jest na najbliższy weekend. Prosimy wszystkich o wsparcie moralne i duchowe.

Z Bobkowego Królestwa
Pozdrawia
Magdalena M Wisienko

Aha ha
No az sie boje bo biala czesc frontu taka jakas ozywiona bardzo.
Zdaje sie, ze marzy sie mu jaka korona i krolowanie.
Trzymam kciuki by uparciuch odpuscil.

trzymamy kciuki za kolejne negocjacje

To Andrzejek znalazł domek w Krakowie ?