Strona 12 z 255

Re: Moje kochane świnki (po)morskie :)

: 02 maja 2014, 13:52
autor: sosnowa
Ojej, okropnie szkoda, tak się pięknie ta przyjaźń rozwijała. Moje ulubione świnki na forum! Junior może tak odegrał stres, ale i tak prawdziwa z niego świnia. Rychtyk jak moja Turbula.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie :)

: 02 maja 2014, 15:30
autor: silje
Między nimi jakoś od dwóch tygodni było nerwowo. Jak przyjechaliśmy po tej korekcie, to myślę sobie- może się stęsknił, trochę przemyślał i będzie inaczej. Zamiast zmęczony paść jak kapeć po prawie pięciu godzinach podróży i atrakcjach u weta , to zawzięcie ganiał Leszka- ze zdwojoną energią. No i się skończyło, tak jak się skończyło..
To nie jakieś próby dominacji, tylko zwykła agresja w czystej postaci ze strony JR..
Ech.. To świnia.
Wczoraj, jak puściłam ich na chwilę razem na wybieg, to właściwie od razu się rozcykali. Junior podchodził bokiem, cały rozzłoszczony, wściekły. Skok z zębami to już była tylko kwestia czasu. Cienko to widzę.
Może jeszcze raz spróbuję za jakiś czas.

Beatrycze- tak, sama. I to możliwe :redface:, oczywiście poza szafką z lewej strony- ona jest tam po prostu wstawiona. Ale to było prawie dwa lata temu. Ja mam czasem szalone pomysły i jak się uprę, to nie ma mocnych.

ANYA- zaadoptować świnkę? siódmą? :shock: Ciekawe, co moja rodzinka na to :lol:
A tak serio, to na razie nie wiem co zrobić. Miałam ładne świńskie parki, no i jedna się posypała. Mogę jeszcze ewentualnie spróbować dołączyć Lesia do Tedzia i Kubusia, ale trójkąty rzadko się w życiu udają.
Hmm..
:think:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie :)

: 09 maja 2014, 11:48
autor: Jorge79
O kurcze ,to się porobiło u prosiaków,niedobrze.Widocznie Junior uznał ,że "synek" już odchowany i czar prysł.Szkoda.
Świnkowe apartamenty naprawdę robią wrażenie,super.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie :)

: 09 maja 2014, 19:11
autor: silje
Mieszkają osobno, ale... bez większej nadziei i raczej dla spokojności sumienia- postawiłam ich razem na wybieg (druga próba :levitation: ).
Godzinę tam siedzą RAZEM i jeszcze się nie zażarli :shock:

Ciekawe, co z tego wyniknie.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie :)

: 09 maja 2014, 21:35
autor: zaspana
To ja na wszelki wypadek :nie_powiem:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie :)

: 10 maja 2014, 9:14
autor: twojawiernafanka
:nie_powiem: :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie :)

: 10 maja 2014, 14:01
autor: silje
Wsadziłam ich na noc razem do klatki.. i nadal w niej siedzą :shock:
Znaczy się- byli już rano na wybiegu i też było całkiem nieźle. Jakieś tam drobne incydenty się przydarzały, ale ogólnie zaczynam mieć nadzieję, że im przeszło :pray:
Obrazek
Nie ma jakiejś wielkiej zażyłości między nimi, ale na razie się tolerują.
Oby tak zostało! Dzięki za kciuki :buzki:
Swoją drogą- ciekawe o co im poszło? I po kiego musiałam zostać przy okazji ugryziona, hę?
Dziad jeden.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie :)

: 11 maja 2014, 9:33
autor: NIKI 2
Ja też trzymam mocno kciuki :fingerscrossed: :fingerscrossed: , może mieli jakiś "zły dzień" ;) a teraz będzie już dobrze :buzki:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie :)

: 11 maja 2014, 13:20
autor: silje
Dzięki Halinko :) . To raczej nie był zły dzień, bo między nimi nerwowo jest od dłuższego czasu. Tak sobie myślę, że może trochę im ciasno :think: Ta ich zagroda jest najmniejsza, bo Junior zawsze był sam.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie :)

: 11 maja 2014, 21:18
autor: Skiti
Są przeprzystojni! I doskonale do siebie pasują. Oby tak dalej :)