CAVIARNIA

katiusha pisze:Jak jedna wyszła to niedługo będą się wszystkie wysypywać razem, jak kurczaczki

I miałaś rację - wysypują się już wszystkie cztery, choć najczęściej Nili! Wchodzę do pokoju, a Nili smyrg z klaty - i tyle ją widzieli! Ale tylko przez chwilę, bo wystarczy, że trochę poszeleszczę, pochrupię czymś i już jest sprawdzać, co przyniosłam W ogóle to Nili zrobiła się szalenie terytorialną świnką. Do jej klaty, na jej hamak, do jej tunelu nikt poza Mili nie ma wstępu, chyba że lubi ryzyko, pogonie i wygryzanie futra. Gadałam z dr Asią z PV, co z tym można, a ona, że mi Nili po prostu burzliwie dorasta. Nastolatka i hormony - ot co! Mimo wszystko liczę, że to w końcu minie, a na razie tylko spokój może nas uratować

Czasu ostatnio tyle, co na lekarstwo (remont na Żoliborzu pochłania wszystko - czas, przestrzeń i finanse!). Ale poranki i późne wieczory są prośkowe, więc postępy czynimy w przyroście geometrycznym. Nili i Mili łażą po całym pokoju (wieczorem ja obłażę wszystkie zakamarki i wycieram obsikane miejsca...), zaglądają do Tosi i Marlenki (ale nie pozwalam na kontakt bez nadzoru, bo w ostatni weekend było szczękająco i strosząco, a przecież obie tymczaski są tu z definicji przejazdem, to co się będą stresować), wprowadzają swoje porządki. W tym czasie Lumi i Hukka sypiają na hamaku Nili, jedzą z miseczek w nieswojej części i rozwalają się na środku dry beda. Ale też przestały tak w panice uciekać, jak sprzątam, i dają się głaskać w klacie

Duży przywabia Nili


Ogórki, ogórki rozdają!


Karmienie potworów z ręki




Hukka niechętnie wyłazi za klatę


Odsap Lumi w hamaku


Mili opuszcza scenę

Czy na ostatnim zdjęciu Mili lewituje?
Ach, ależ one mają raj, jakie lokale, ciągle nowe meble, po prostu świński high life
ja sobie ułatwiam sprzątanie zasikanej podłogi poprzez kawałki maty seni, którą rozkładam w najczęściej okupowanych (i to jest dobre słowo ) zakątkach. Choć u mnie głównie Bezyl lubi sobie poleżeć we własnym moczyku i elegancko nasiąknąć

Hahaha! Wiedziałam! Duża wabi i do tego stawia wyzwanie "nie do przejścia" - PODŁOGĘ
Pięknie te twoje cudne panny mają

Nieco fot prosto ze świnkowego pokoju:







I filmidło z kolacji:
https://plus.google.com/photos/11620191 ... 4904192352

Kto to taki nastroszony na ostatnim zdjęciu? To Hukka?

pucka69 pisze:Kto to taki nastroszony na ostatnim zdjęciu? To Hukka?

To Lumi i nie nastroszona, tylko zaskoczona taka... Cały czas usiłuję jej zrobić fotę w hamaczku z bliska, ale wywiewa i pozuje taka zaskoczona

A ja sobie obejrzałam wszystkie foteczki w Waszym albumie i wszystkie mi się podobają a najbardziej te, gdzie wszystkie 4 panny pozują razem

oj, Lumi wygląda, jakby chciała z byka strzelić, że jej błogość przerywasz i się z aparatem pchasz

Nie wiem, która jest moja ulubiona, ale...
... Pod Mili hamaczek ugina się
Pod Mili hamaczek ugina się
Bobki na nim robi i sika się
Bobki na nim robi i sika się.

martu.ha pisze:oj, Lumi wygląda, jakby chciała z byka strzelić, że jej błogość przerywasz i się z aparatem pchasz

Martu.ha, Lumi często ma taki wyraz twarzy, podobnie jak Nili, która zawsze patrzy wymownie: czego???. Mili i Hukka mają bogatszą mimikę, może kiedyś uda mi się uchwycić Mili wzrok patrzący z wyrzutem lub Hukki błogość pyska podczas drapania za uszami - bo Hukka poczyniła nie lada postępy w oswajaniu się i nie zwiewa w popłochu, jak wkładam rękę do królestwa, tylko podstawia łebek do głaskania i pierwsza przybiega po ogórki z ręki.
Mili na początku maja ważyła pod kg, ale jeszcze nie przekroczyła granicy - nie wiem, jak teraz, ważenie dopiero w weekend pewnie, bo i tak ledwo zdążam ze wszystkim
No właśnie - wczorajsze przybycie Czterech Rycerzy (http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =70&t=4656) wywołało spore poruszenie w moim babińcu. Były jakieś śpiewy, wzmożone gruchanie i przez chwilę nawet Mili z Nili usiłowały ich znaleźć, biegając po całym świnkopokoju - bez skutku, bom perfidnie rozsądna i ustawiłam chłopaków "na wysokości"