Strona 12 z 743

Re: Żurek i Alfredo - z archiwum maluszka*filmik

: 18 mar 2015, 20:11
autor: Lilith88
Moi od prawie roku biegają nieustannie, może powinnam zacząć się martwić? :lol:

Re: Żurek i Alfredo - z archiwum maluszka*filmik

: 18 mar 2015, 20:16
autor: Asita
Lilith, nie martw się...wszystko się ułoży i ustatkuje... :102: :102:

Moje trochę biegają, ale nie ma już tego szalonego bryku... :( Alfredo to nawet jak był malutki to za dużo nie brykał. Miał zadatki na grubasa od maleńskości haha. Chociaż jak ucieka przed moją wielką łapą to ma niezłego speeda. Ale Żuruś brykał sobie dla sportu. A przy Alfredzie zrobił się strasznie poważną świnką morską :shock:

Re: Żurek i Alfredo - z archiwum maluszka*filmik

: 18 mar 2015, 20:27
autor: katiusha
:lol: Stateczna świnka! Moje starsze raczej do młodszych się dostosowały i bieganina się wzmogła :lol:

Re: Żurek i Alfredo - z archiwum maluszka*filmik

: 18 mar 2015, 20:35
autor: Lilith88
Ojj u mnie się nie zapowiada na ustatkowanie.. Czarny ma ponad rok i jest wagą ciężką (około 1300gram) i skacze ciągle, wszytko go cieszy, a najlepiej jak za bardzo bryknie i się wywróci.. on taka ciapa kochana :laugh: Tasman niby tylko łazi i dogląda włości ale i tak od czasu do czasu spida zapuści i poskacze :D Geronimo z Wiewiórkiem to motorki, szczególnie jak wiadomo ten drugi :lol: W nich jest tyle radości i widać jak sobie podskakują i się cieszą, bo siano świeże, bo wyleźliśmy na wybieg, bo znów micha pełna, w ciągu dnia jest tyle powodów do skakania :szczerbaty: Czarny jak go pogłaszcze to nawet popcorny robi :love:

Re: Żurek i Alfredo - z archiwum maluszka*filmik

: 18 mar 2015, 20:46
autor: Asita
Lilith88 pisze:Ojj u mnie się nie zapowiada na ustatkowanie.. Czarny ma ponad rok i jest wagą ciężką (około 1300gram) i skacze ciągle, wszytko go cieszy, a najlepiej jak za bardzo bryknie i się wywróci.. on taka ciapa kochana :laugh:
:rotfl: takie ciapy są najfajniejsze :love:
Mój Alfredo to waga 1440g. Jak się drapie to mu się tyłek rozjeżdża...a jak się myje to tak strasznie szybciutko malutko przednimi łapkami i blisko podłogi , bo nie wytrzymuje za długo na dwóch tylnych :laugh:

Aaa, zapomniała dodać, że dziś dzwoniła p. Dr i bobki Żurka są w pełni zdrowe :D Przez 2 tyg mam go obserwować, dieta jak do tej pory. Dr zaleciła brzozę (zerwać i wstawić do wody, już u mnie pączkuję i dziś dałam pierwsze, zeżarł - hurra!) i w ogóle bogate we włókno. Zamówiłam dziś w Hipcio karmę weterynaryjną trovet guinea pig. Wyczytałam w składzie, że dużo włókna właśnie ma, zapobiega biegunkom i nie tuczy. Mam nadzieję, że będzie to jadł.

Re: Żurek i Alfredo - z archiwum maluszka*filmik

: 18 mar 2015, 21:11
autor: Lilith88
Super, że boby zdrowe :jupi: Ponoć Trovet jest dobry dla prosiaków powyżej roku i też słyszałam, że świnie wciągają ;)

Czarny potrafi na dwóch łapkach stanąć jak o jedzonko prosi ale długo nie ustoi tak :lol: za to jak się kulnie z legowiska to leży boczkiem i się przez chwile zastanawia co się dzieje i jak się kulnąć z powrotem aż widać jak trybiki w główce pracują :laugh: a jaką miał zdziwioną minę jak się na brzegu hamaczka położył i znalazł się pod hamaczkiem.. teleportacja noo :rotfl:

Re: Żurek i Alfredo - z archiwum maluszka*filmik

: 18 mar 2015, 21:26
autor: Asita
Lilith88 pisze:a jaką miał zdziwioną minę jak się na brzegu hamaczka położył i znalazł się pod hamaczkiem.. teleportacja noo :rotfl:
:laugh: :laugh: to się musiał zdziwić rzeczywiście. Niektóre zachowania świnek są czadowe :102: Mam taką podwieszoną łódeczkę na warzywka, którą muszą sobie łapką nachylić, żeby coś sięgnąć. Czasem któryś tak przechyli, że mu na głowę wszystko spada...i wtedy jest zdziwienie :shock: Musi sobie przypomnieć, po co sięgał...

Re: Żurek i Alfredo - z archiwum maluszka*filmik

: 18 mar 2015, 21:26
autor: katiusha
:rotfl: Wyobraziłam sobie to zdziwione spojrzenie..."What the hell..???"

Re: Żurek i Alfredo - z archiwum maluszka*filmik

: 19 mar 2015, 8:14
autor: Asita
Raczej "What the hamak?..."

Re: Żurek i Alfredo - świnkowy wierszyk

: 19 mar 2015, 21:25
autor: Asita
W wakacje napisaliśmy z moim siostrzeńcem wierszyk o naszych świnkach
(niektóre imiona - oprócz tych świńskich - zostały zmienione :102: )

Świnki wyszły na spacerek
Umoczyły swój kuperek
Bo na trawce mokro było
Od ich siuśków się zmoczyło

Alfred zrobił bobków cztery
Czym pokazał złe maniery
Żurek mocno zgorszył się
Po czym zrobił bobków pięć

Potem sianko przyniesiono
I ich chatkę wymoszczono
Już jest czysto i suchutko
To sprzątanie trwało krótko

Później przyszła witaminka
U Alfreda ciekła ślinka
A Żureczek trudna świnka
I mamuni zrzedła minka

Miglanc zaszedł wtem na strych
Zaczął kichać prych prych prych
Babcia maskę mu przyniosła
Świnka śmiechem się zaniosła

Buba z babcią tu działają
Witaminkę zapodają
Kuba głaszcze, babcia wstrzyka
Żurek ryjek swój zamyka

Pata świnki miziać chce
Ale ciocia mówi „NIE!”
Świnki szybko umykają
W tunelikach się chowają

Tata wielkie ma marzenie
Schrupać świnki chce w terenie
Ale świnki wnet kwikają
Na pięterko uciekają

Żurek chrapkę ma na jabłko
Już przebiera swoją łapką
Także arbuz nie jest zły
Alfred kwika „DAJCIE MI!”

Znów wiórkami napyliło
I do oczka zapruszyło
Alfred chore oczko ma
Żuruś dziś o niego dba

Burak to jest niezła sprawa
Dla Alfreda pyszna strawa
Żurek wcina też buraka
No i fioletowa caca

Alfred rybkę obserwuje
Do akwarium już nurkuje
Ale rybka szybko zmyka
Do roślinek swych pomyka

Żurek chętnie zje marchewki
Alfred wszędzie szuka trawki
Na to babcia się pojawia
I do wszystkich tak przemawia:

„Nie ma trawki drogie świnki”
Świnki robią smutne minki
„Przyszła zima, ciężki czas
Już zamknięty dla nas las”.

caca to po hiszp. kupa... :102: