CAVIARNIA

Fantastyczny raport:D! Wspaniały z Ciebie opiekun Kwiatuszków . Ważą praktycznie tyle samo, super, że ładnie przybierają. Dziękujemy, pozdrawiamy i całujemy .
Ps. Świnki lubią sobie tak co jakiś czas zmienić ulubione warzywko, czasem to zależy od pory roku... .

Hmm... Już luty. W stadzie zamiana ról. Wydaje mi się, że Lobelia dominuje zamiast Gardki. Wygania ją z hamaka, kradnie jedzenie i stała się dużo bardziej śmielsza od Gardki. Lobcia nadal śpi podczas głaskania i focha się, gdy ją wtedy obudzić. Gardenka nadal wierci i kręci. Uwielbia za to oglądać internety. Siedzi wtedy zadencją przy mojej szyi a łapkami na klawiaturze i grucha. Także wszystko prawie po staremu i życie toczy się dalej...

Niespodziewany obrót sytuacji hi hi. Lobelia rządzi! Kto by pomyślał? Nie podjadają mat ? Jak Ci idzie obcinanie pazurków?

Jeżeli mata łazienkowa jest białym do góry to nie gryzą, podkłady seni zmieniałam na pellet, bo na to nie było mocnych. Lobcia nawet jakimś cudem właziła pod dry bed byle tylko się do nich dorwać. Pazurki na moje oko jeszcze krótkie, chociaż pewnie już za jakieś 2 tyg będzie trzeba podciąć, może i szybciej. Prośki ostatnio dostały nowe przezwiska: Lobutek-Kogutek i Gardocha-Radocha. Zauważyłam też, że największy popkorn jest, gdy dostają coś nowego do jedzenia i okaże się smaczne Niedługo też LobGardki będą miały niespodziankę, ale jaką nie zdradzę Powiem za dwa/trzy tygodnie, a Tobie Patrycjo wyślę zdjęcia

PS LobGardki nie mieszczą się już razem do drewnianego domku (tego z mojego awatara), a w pojedynkę przesuwają go po całej klatce. Zazwyczaj stoi tak, że wejście wychodzi na miskę z ziółkami, wystarczy wyciągnąć łebek i już można wsuwać zieleninkę + drugi świń nie jest w stanie zagarnąć szamy. Z tego też powodu i z powodu gryzienia w nocy tak silnego, że siostra moja chodzi niewyspana do szkoły, domek został wyjęty i pełni funkcję schodka do klatki z wybiegu

Czyżby doświnienie?

Niestety nie, uważam, że mam zbyt małe doświadczenie i za dużo obowiązków związanych z ostatnim rokiem studiów żeby się doświnić. To będzie malutka i nie tak spektakularna niespodzianka

Kolejny raport:
LobGardki i Duża w końcu wróciły z ferii zimowych u rodziców Dużej, czyli mnie. Z racji tego, że u rodziców jest inna waga, więc nie pisałam wam wyników. Ale dzisiaj prośki zostały zważone na "swojej" wadze:
Gardenia: 678g, (czyli przybrała 33g przez miesiąc)
Lobelia: 690g (czyli przybrała 40g przez miesiąc)
5 min temu im posprzątałam oraz oddałam polarki po praniu i już meblują klatkę po swojemu. W sumie ciekawie wygląda popcorning w wykonaniu Gardki siedzącej pod tunelem (oczywiście wszystkie mebelki są przywiązane do ścianek, bo inaczej nie wiem, co by z nimi było)

Serio, aż tak dziewczyny szaleją, że trzeba przywiązywać mebelki do klatki ? Nie mogę ! Ładnie przybierają na wadze, gratulacje