CAVIARNIA

O, to całkiem szybko poszło. Oby znalazła dobry domek, najlepiej w Warszawie.
---------------
Trzeba poprawić w pierwszym poście, stan adopcji, bo jest że dla mnie rezerwacja

Dzieki za czujność

A nie trzeba by jeszcze zmienić, że do adopcji (bez tego "po wyleczeniu") w tytule wątku?

Balbina naprawdę jest dziwna. Pół dnia w trawie siedziała w zgodzie z moją Carmen na jednym wybiegu. I to nie pierwszy raz. I tak sobie pomyślałam, że włożę je do klatki też razem, żeby jej smutno nie było w tej 120-tce. A ona od razu w klatce przeszła do ataku. Pogoniła Carmen po całej długości i jeszcze wpadła za nią do jej domku. Musiałam biedaczkę ratować, bo aż piszczała.
A z Lolitą było OK. Nie wiem jak mam ją wydać do adopcji. Powinnam ją połączyć z kimś u mnie, bo łączenie u kogoś może się nie udać. A może z maluchem, jak się urodzą u Bajaderki ?

No to może tak. Chyba, że ktoś będzie z Warszawy i się spróbuje najpierw, żeby ona biedna znowu na daremnie nie jeździła w te i wewte. Najwyraźniej ona niektóre świnki lubi innych nienawidzi.
Albo z tym małym jakimś warszawskim jak będzie faktycznie połączyć.

Połączcie ją z Georgem z kastratem z pewnością się dogada

Dzień dobry, czy jest opcja adopcji Balbinki ? Miałam kochaną Vanilkę, która niestety odeszła (posty w uratowanych - http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... &start=160 ) i szukam kochanego pyszczka po raz drugi. Balbinka jest słodka, chętnie przygarnę.

hihiihihihihihihiihih

Tu właśnie siedzi z moją Carmen. Ale spokój jest tylko na dużym wybiegu. W klatce nie ma szans.