Strona 112 z 117

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Czesio. zdj. 109

: 18 wrz 2018, 10:35
autor: Asita
Wszystkiego najzieleńszego :prezent:

Ja to nie mogę z nikim ani z niczym spać w 1 pokoju...Przeszkadza mi nawet jakieś tajemnicze buczenie z zewnątrz...Jeżdżę z łóżkiem po całej sypialni i nie mogę sobie znaleźć miejsca...a i tak źle śpię... Z kłodą mogłabym spać :lol: :lol:

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Czesio. zdj. 109

: 18 wrz 2018, 11:05
autor: dortezka
I tak źle i tak niedobrze.. Ja np zasypiam w momencie kładzenia głowy na poduszkę.. I w sumie nic nie jest w stanie mnie obudzić.. Czasem nawet mój własny budzik który dzwoni co 5 minut a nie mam spokojnej melodyjki.. :roll:

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Czesio. zdj. 109

: 18 wrz 2018, 18:59
autor: cappuccino
Nie no, to mnie też wszystko obudzi w nocy, tylko nie świnie :lol: Ja nawet nie mogę zasnąć, gdy w pokoju pali się jakaś dioda - od modemu, telefonu, ładowarki -_- mimo, że śpię plecami do tych światełek to i tak nie zasnę :lol:

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Czesio. zdj. 109

: 18 wrz 2018, 19:09
autor: Siula
Najlepszego dla Nachosika :buzki: :buzki: Ja tam też śpię jak tylko znajdę się w pozycji poziomej :lol: I lubię meżusia mieć w łóżku ;) ale najlepiej oczywiście mi się zasypiało przy chrupaniu sianka lub warzyw jak świnki mieszkały ze mną w jednym pokoju. :102:

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Czesio. zdj. 109

: 20 lis 2018, 18:11
autor: cappuccino
Matko, zjechaliśmy na trzecią stronę!

Meldujemy co u nas!
Zupełnie jesteśmy pochłonięci pracą i przygotowaniami do ślubu, aczkolwiek o prosiakach nie zapominamy.

Tutaj niezbyt dobra wiadomość - Nachos ma guzka pod pachą, jakiś czas temu byliśmy przekonani, że to powiększony węzeł chłonny - przy chorobie. Ale niestety guzek się powiększył, mierzy ok 1 cm i jest niestety unaczyniony - dobra wiadomość jest taka, ze jest całkowicie oddzielony od węzła i kości .
Szykujemy się do wycięcia i do badania histopatologicznego. Nachos jest w świetnej formie, waży 1250g, je pięknie, bobczy. Nie musimy się jakoś bardzo mocno spieszyć, bo w tym momencie nie ma bezpośredniego zagrożenia życia. Zdecydowaliśmy się że zabieg zrobimy po 10 grudnia - bo wtedy na pewno będę mogła wziąć ze dwa dni wolnego, żeby go na spokojnie obserwować, a nie chcemy robić wszystkiego pochopnie. No i też dużo lepiej będziemy stali z pieniędzmi. Martwimy się bardzo i mamy nadzieję, że guz nie będzie złośliwy, bo nie wiem czy zdecydowałabym się na sterydową chemioterapię.

Jesteśmy na szczęście w Łodzi, mamy wspaniałą Panią weterynarz i super Panią chirurg - które już obie zdobyły swoje specjalizacje przy egzaminie państwowym.

Czesiek miewa się świetnie, waży ponad 1100g - nie może żyć bez Nachosa.

To tyle u nas, pozdrawiamy cieplutko i prosimy o dużo kciuków za naszego grubaska.

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Czesio. zdj. 109

: 20 lis 2018, 18:33
autor: sosnowa
bardzo mocne kciuki

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Czesio. zdj. 109

: 20 lis 2018, 22:26
autor: Siula
A wczoraj o Was myślałam! Trzymamy bardzo mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki:

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Czesio. zdj. 109

: 22 lis 2018, 17:59
autor: martuś
My też trzymamy żeby to nie było nic poważnego :fingerscrossed: :buzki:

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Czesio. zdj. 109

: 03 sty 2019, 13:30
autor: cappuccino
Tyle mnie nie było, a tu tyle się zmieniło. Strasznie mi przykro jak pomyślę o wszystkich znajomych mi świnkach, które zabrał tamten rok :cry:

Trochę odłożyliśmy operacje Nachosa. Teraz już ma wyznaczony termin na 10.01 - będziemy wycinać guzka pod pachą i tłuszczaka przy sutku - Pani Dr twierdzi, że skoro będzie już znieczulony, to, lepiej żebyśmy pozbyli się oby dwóch zmian.

Martwię się bardzo i się boję. Ale nie chcę żałować, że czegoś dla niego nie zrobiłam. Mam nadzieję, że zniesie dobrze operacje i wszystko szybko wróci do normy. Akurat w tym terminie, będę w domu, albo ja, albo M, także będziemy mieli go na oku przez te kilka dni po operacji non stop. Co prawda w sobotę 12, muszę jechać na egzamin do Poznania, ale na te parę godzin przyjedzie posiedzieć do nas moja siostra. Jest w dobrej kondycji, je ładnie. Jedyne co to zrobił się spokojniejszy. No ale już ma ponad 3 lata, więc może przy młodszym Czesiu wygląda na bardziej spokojnego.

Po wycięciu zmiany dajemy na histopatalogię - zobaczymy, co to za dziadostwo i dopiero potem będziemy podejmować dalsze decyzje.


Ściskamy mocno i prosimy o dużo kciuków.

Re: Tościk 1.08.17 [*], Nachos i Czesio. zdj. 109

: 03 sty 2019, 18:28
autor: Siula
Trzymamy mocno, będzie dobrze :fingerscrossed: :buzki: