Jak mi Kakazuma przysłała ten "projekt" to oplułam monitor

Zwłaszcza w nawiązaniu do wcześniejszej rozmowy
martu.ha pisze:po tygodniu ciężkiej pracy i serii wkurzających klientów:
Z księgarni:
Ona: To poproszę tę książkę i tę drugą też
My: Jaką drugą?
Ona: No tę co ją kiedyś kupiłam, 2-3 lata temu. Stała obok
My: A jaki ma tytuł?
Ona: Niestety, nie wiem
My: Niestety nie wiemy co to za książka
Ona: A nie możecie sprawdzić?
My: Możemy, jaki ma tytuł?
Ona: No przecież mówię że nie pamiętam. W komputer nie możecie wpisać?
My: Ale wg jakich kryteriów mamy wyszukiwać?
Ona: Ale to wy tu pracujecie i bardzo się dziwię że nie możecie znaleźć tej książki
My:
