Kurcze, wściekłam się, że w ogóle nie rozumiem o co w tym wątku chodzi. Nic mi się nie łączyło...Tu chomiki, tu królik, tu jakieś zwierzaki z Czech czy innego południowego kraju, pełno świnek...ech. Przeczytałam od początku...no i już w końcu zrozumiałam wszystko

Jestem z siebie dumna
A mama wnerwionych maluchów jak się miewa?