CAVIARNIA

Pchełka od wczoraj wieczorem w domu. Je i pije. Boby brzydkie, bo stres. Trzymam ją odseparowaną od stada, ale tak, że ma kontakt z dzieciakami przez kraty. Za 10 dni zdjęcie szwów.

Dzielna Pchełcia <3

A co powiedziały doktory? Że co to właściwie było? Jakiś opis dali przecież?

Nie miałam jak porozmawiać z chirurg, bo tego dnia niczym szalona telefonistka wisiałam na rozmowach, więc się nie wbiła w linię W opisie jest, że zmiana zlokalizowana powierzchownie w tkance podskórnej i skórnej, a rokowania co do nawrotów ostrożne. W badaniu z rozwieraczami ząb M3 ma charakter olbrzymiego, korony zębów prawej szczęki są ciut większe niż lewej. nie dziwię się. Ale świnka nam odżywa. Jedyne, co ją boli to odseparowanie od dzieciaków. Całe stado za sobą tęskni. Robiłam im sprzątanie, usadowiłam całą 3 na TŻ, Pchełka na skrajnej pozycji żeby nie było zainteresowania szwami. Jedyne czym się dzieciaki zainteresowały to jej obecnością. Mysza się tuliła, Winyl też chciał być przy niej, zero agresji W piątek idę zdjąć szwy.

No to trzymamy dalej, bo ząb olbrzymi to paskudztwo straszne... Niech się Pchelcia ładnie goi!

Oświeć mnie czym to grozi, bo pewnie czytałam, ale uleciało. Pchełka się goi, a ja panikuję. Wczoraj wyczaiłam, że z kilku dziurek nitkowych jest wysięk osocza z drobną ilością krwi. Przez noc to sobie ładnie zaschło na policzku. Napisałam do Ogonka prośbę o konsultację telefoniczna pani chirurg, dołączyłam fotkę pacjentki i teraz czekam. Jeśli to moja panika, w piątek normalnie na 10 na zdjęcie szwów jadę, jeśli coś gorszego, będę się bujać do Ogonka wcześniej.

http://jakubkliszcz.com/2017/12/02/stom ... orskich-2/
Tutaj jest opisane

No i ?

Jak Pchełka?
Z zębem olbrzymim jest taki problem, że rozrasta się na wszystkie możliwe strony - do góry, wszerz rozpychając pozostałe zęby i w dół wgłąb żuchwy/szczęki. Niestety jest też bardziej kruchy przez co usunięcie go wymaga więcej delikatności.

Stado od niedzieli w komplecie Nie było czegoś w stylu badania co to za "nowa" świnka, a prawie 2 tygodnie separacji nie wpłynęły na rozłam. Jest dobrze

Od Mamyżuczka odebrałam ostatnio nowe mebelki dla tych paskudek. Są piękne. Ja jestem zadowolona i świnki też