Strona 117 z 236

Re: Balbi i Fiona - Balbiśka już po zabiegu .

: 14 sty 2016, 12:00
autor: Siula
Całuski na Balbisiowy brzuszek :buzki: , niech się ładnie goi. No i głaski dla Fionki. ;)

Re: Balbi i Fiona - Balbiśka już po zabiegu .

: 14 sty 2016, 12:06
autor: katiusha
Niech brzusio zdrowieje :fingerscrossed: Mnie tam nie rusza krew i rany :szczerbaty:

Re: Balbi i Fiona - Balbiśka już po zabiegu .

: 14 sty 2016, 13:26
autor: martuś
balbinkowo pisze:
martuś pisze:Ale Balbi ma uczulenie na szwy wchłanialne czy niewchłanialne?
Właśnie nie jestem pewna czy go dobrze zrozumiałam, ale chyba powiedział że i tak by się wchłonęły na 30 dni, więc chyba wchłanialne... ale w takim bądź razie po co miały je zciągać po 10-ciu dniach? :think:
To może zadam inaczej pytanie. Te uczulenie to jest na ten szew skórny? Może pamiętasz jak wyglądały niteczki? Niebieskie i twarde jak żyłka czy filetowe i miękkie jak zwykła nitka?
Generalnie przy takich zabiegach zszywa się mięśnie i tkanki podskórne nićmi wchłanialnymi a skórę w zależności od zwierzęcia, miejsca szycia i przyzwyczajenia lekarza który zszywa albo jest to nić wchłanialna (wtedy nie trzeba zdejmować szwów) albo niewchłanialna.


Sama rana wygląda ładnie. Jest dziura ale widać, że jest już ładny strupek. Jak włoski odrosną to nie będzie widać blizny :buzki:

Re: Balbi i Fiona - Balbiśka już po zabiegu .

: 14 sty 2016, 23:44
autor: balbinkowo
Bajlandia nie mówiłam że bez żadnego ale... ale jakoś wyleży. Pokwiczy, popodgryza mnie, powalczy ale wyleży i już!

Martuś z tego co go zrozumiałam to reakcja u Balbi wystąpiła na te szwy zewnętrzne, skórne. I na pewno były miękkie i fioletowe, jeśli coś ci to mówi to się cieszę :D

Dziękuję dziewczyny za wszystkie kciuki i miłe słowa, dzięki że jesteście :buzki:

Dziś przy nakładaniu maści odszedł mi kawałek strupka, był miękki a spod spodu wyglądała ropka :? Balbiś nie dała mi nic wycisnąć tak wierzgała i krzyczała, a nie miałam nic sterylnego aby jej to wygrzebać, więc tylko posmarowałam i zostawiłam :roll: Reszta strupków ok. Ale coś czuję że jutro u P. będzie akcja czyszczenie rany... Ojj :levitation:

Re: Balbi i Fiona - Balbiśka już po zabiegu .

: 15 sty 2016, 9:17
autor: dortezka
balbinkowo pisze: Ale coś czuję że jutro u P. będzie akcja czyszczenie rany... Ojj :levitation:
czyli znów reanimacja i usta-usta (przyznaj się, że o to Ci chodzi z tym mdleniem :neener: )

oby nic nie trzeba było czyścić bo się pięknie wygoi :fingerscrossed: :buzki:

Re: Balbi i Fiona - Balbiśka już po zabiegu .

: 15 sty 2016, 13:29
autor: martuś
balbinkowo pisze: Martuś z tego co go zrozumiałam to reakcja u Balbi wystąpiła na te szwy zewnętrzne, skórne. I na pewno były miękkie i fioletowe, jeśli coś ci to mówi to się cieszę :D
Czyli to było zszyte nićmi wchłanialnymi. Nie chcę straszyć tylko Was wyczulić na wszelkie niepokojące objawy - koniecznie musicie sprawdzać (czy to macaniem czy USG) jak wyglądają miejsca w jakie brzusznej w których zostały nici (czyli pozostałość po jajnikach i macicy). Pamiętam, że Ikar po kastracji (był bardzo długo na DT u Porcelli) miał uczulenie na szwy wchłanialne i w brzuszku zrobił mu się ropień - dr w ostatniej chwili go "wynalazła" bo operacja już była trudna i pamiętam, że długo dochodził do siebie.
Mam nadzieję, że to był problem tylko ze skórą - to się szybko się zagoi :buzki: :fingerscrossed:

Re: Balbi i Fiona - Balbiśka już po zabiegu .

: 15 sty 2016, 13:31
autor: Asita
Balbinkowo, może zbieraj tą ropę i na paliwo sprzedasz? :lol:

Niech ranki się ładnie goją i bez żadnych wyciskań już :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Balbi i Fiona - Balbiśka już po zabiegu .

: 15 sty 2016, 20:06
autor: Inoue
dużo zdrówka dla Balbi :buzki:

Re: Balbi i Fiona - Balbiśka już po zabiegu .

: 15 sty 2016, 22:33
autor: balbinkowo
No więc tak... Dopytałam dziś dr. szwy wchłanianie były również wewnątrz świnki :nie_powiem:
Dziś było zrywanie strupków, czyszczenie ran i wycinanie pozostałych szwów. Biedna Balbi była bardzo dzielna :roll: Ja również byłam bardzo dzielna i nie odpadłam na tej wizycie :szczerbaty:
Więc plan jest taki że czekamy aż szwy wchłanialne się wchłoną, do tego czasu aplikuje maść z antybiotykiem i obserwuję czy się nic nie dzieje z raną i szwami. Miało to sens do czasu aż przeczytałam wpis martuś i się przeraziła... Jezu, jaki ropień?! :ups:
A w poczekalni spotkałam Pastuszka z Dyziem. Oczywiście nie poznałam jej w pierwszym momencie, ale to tylko dlatego żeby była bogata. Pomiziałam chłopaka, pogrozilam paluszkiem aby ładnie jadł, mam nadzieję że pomogło. Miał piłowane ząbki, oby było już tylko lepiej :fingerscrossed:
Assia_B też myślałam o tej ropie, ale w sumie teraz paliwo względnie tanie, nie opyla się...

Re: Balbi i Fiona - Balbiśka już po zabiegu .

: 16 sty 2016, 11:44
autor: martuś
Nie chciałam straszyć :redface: Mam nadzieję, że u Blabiśki nic się nie będzie działo :fingerscrossed: A może skontaktuj się z porcellą? Ona by Ci dokładniej powiedziała jak to było z Ikarem