Hm, ja u Majki nie widzę nic dziwnego, u Buni coś jakby było, ale może to nic. Obejrzę dziś łapki Alfredzika, też ma różowe. Zobaczę, bo może tak jest prawidłowo
schiza na maxa
oj ja mam podobnie
ciagle coś widze u dziewczynek niepokojącego. A łapki nie zawadzi posmarować maścią z wit A, Ja Gruszy smaruję, bo ma czerwone kopyta nie wiadomo od czego
Joanna, przyznaję się bez bicia, że w ferworze urządzania suszarni ziołowej ze strychu mojej mamy zapomniałam zobaczyć łapki Alfredzika.... Dobrze, że inni wspomogli Cię radą