Strona 120 z 186

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 28 gru 2016, 17:46
autor: martuś
Julka nawet nie podejrzewałam :lol: Bardziej myślałam o Tofiku bo on zawsze wszystko widzi a później donosi :szczerbaty: Wiesz Agatka cicho siedziała bo może miała jakiś plan ucieczki i zdobycia świata (ewentualnie lodówki), czekała aż wszyscy pójdą spać a tu Ginger ją nakryła :lol:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 28 gru 2016, 17:50
autor: paprykarz
Toffi nie zdąrzył sytuacji wybadać bo akcja odbyła się po cichu. Za to dzisiaj mnie w nocy budził bo Winnie najadła się takich pasków z worka od siana i wymiotowała całą noc.

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 28 gru 2016, 17:54
autor: martuś
Ciekawe czy Toffi też tak będzie kablował jak dziecko coś zrobi :szczerbaty: Bo jak tak to dziecko ma przerąbane :102:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 28 gru 2016, 17:57
autor: paprykarz
Oby był wtedy z nami :(
Lepiej niech dziecko ma przerąbane niż ja hehe Ktoś mi musi pomagać

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 29 gru 2016, 11:09
autor: katiusha
I cały misterny plan ucieczki Agatki w p.... eee znaczy w proch się zamienił! :nie_powiem: :rotfl:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 29 gru 2016, 14:41
autor: paprykarz
I dobrze, bo kto wie ile bym jej potem szukała :)
Toffi pojechał do weta na kontrolę. A ja już mam z nerwów skręt żołądka :(

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 29 gru 2016, 14:53
autor: Miłasia
Nie martw się na zapas, chociaż wiem po sobie, że to tak nie działa.
Trzymam mocno kciuki :fingerscrossed:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 29 gru 2016, 16:34
autor: Gaja
paprykarz pisze:I dobrze, bo kto wie ile bym jej potem szukała :)
Toffi pojechał do weta na kontrolę. A ja już mam z nerwów skręt żołądka :(
I jak, wiadomo już coś?

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 29 gru 2016, 16:34
autor: Chocolate Monster
:fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 29 gru 2016, 17:11
autor: paprykarz
Dopiero wracają bo było opóźnienie. Dostał Toffi Bactrim. Oby się nic nie przypałętało i oby ten guz nie rósł. Póki co jest taki jak miesiąc temu. Dymu narobił w poczekali i chciał skasować latającego luzem pudelka :glowawmur: bo ośmielił się wejść do dziewczyn do recepcji.
12.01. kolejna wizyta kontrolna.