Miesiąc nie pisałam, ale albo inne, bardziej potrzebujące reklamy tymczaski u mnie mieszkały, albo remont zżerał mi godziny. Zostałam właśnie żoliborzanką i powoli żegnam się z Ursynowem i ciut mi smutno (z przerwami od '81 tu mieszkam, większość dzieciństwa tu spędziłam, pamiętam jak rósł i się cywilizował

).
Dziś z wieczora przeprowadzają się na Żoli i świnki cztery! Klata pionowa ma przybyć dziś, więc wszystko urządzone, że my do nowego domu (choć ja już od dwóch dni nocuję z córą) i one też będą miały nowy domek. Miejsce dzięki temu zostanie sensownie zużyte. Ciężko się upchnąć teraz na niecałych 50 metrach, jak wcześniej było ich prawie 80!). Mam tylko nadzieję, że nie będzie problemu z tą opcją góra-dół... Czy ktoś ma piętrową klatę dla swoich prośków? Czy to dobrze działa? No bo moje rozbestwione do tej pory dwa razy 120 ustawione w L i non-stop otwarty wybieg. Teraz pewnie też się da tak urządzić, żeby miały otwarte i same sobie wyłaziły. Tylko czy zakumają? W razie czego - będę myśleć potem
