Strona 13 z 15

Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach

: 27 cze 2015, 13:15
autor: Chrumka
No i to jest najważniejsze- konkretnie i na temat... :fingerscrossed: dalej zatem... I dziękuję za info :buzki:

Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach

: 27 cze 2015, 13:16
autor: pucka69
Iza pisze:Hmm...a jak w takiej sytuacji mogłyby dalej zarażać? Kompletnie nie znam się na takich sytuacjach, czy jeśli świnka byłaby nosicielem takiej dajmy na to boreliozy, to np. przez ugryzienie do krwi jest w stanie to przekazać?
No właśnie podobno tak. Np. jak ugryzie właściciela powiedzmy. Trzeba by jej robić badania krwi w kierunku boreliozy chyba? No ale to chyba nie od razu? Z drugiej strony, mieliśmy takiego jednego też złapanego w krzakach i miał kleszcze i wetki wtedy powiedziały "świnki na choroby odkleszczowe nie chorują" i nie tyle. Świniak do adopcji poszedł i tyle. Jak on się nazywał, kurcze ten świń ? U Kalci był :think:

Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach

: 27 cze 2015, 13:18
autor: Sambojka
M.in w związku z tymi krzakami chce zrobić pełne badania krwi, żeby wiedzieć czy po tych ich wycieczkach i cudach szystko ok z wątrobą itd. Świnkom choroby odkleszczowe nie zagrażają bezpośrednio, ew zakażenie ran itd.

Ona potrafiła bezczelnie siedzieć, jeść liść i sie na mnie patrzeć siedząc metr ode mnie w krzakach do których nie było opcji wejść. W srodku krzaków potrafiły uciekać miedzy naszymi nogami i biec dalej... Stąd cała akcja była jeszcze bardziej denerwująca bo były blisko i daleko. Zanim kupiłam podbierak to można było sobie siedzieć i podziwiać bo inna wersja niż łapanie i podciananie do góry nie wchodziła absolutnie w gre- nadal jestem pod wrażeniem refleksu Pana z Ekopatrolu ;)


Edit: Co do gryzienia właściciela w lecznicy zanim zabraliśmy się na początku razem z techniczkami za kleszcze to były już absolutnie spokojne, chodziłam z samcem na rękach- bał się oczywiście ale już nie wyrywał tak bardzo jak na początku jak po złapaniu.

Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach

: 27 cze 2015, 13:21
autor: pucka69
No pan z Eko Patrolu - coś niesamowitego! :laugh:

Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach

: 27 cze 2015, 13:22
autor: Karolina K.
Nie wiem tylko jak jest leiszmaniozą. Napewno mogą gryzonie być nosicielami ale nie wiem czy na nią chorują.
A co do zarażenia się od świnki, która jest nosicielem borelii jest równe niemal zeru. Potrzebny jest do tego kleszcz, który ugryzie za jakieś kilka dni prosiaka, opije się, a potem ugryzie człowieka. Borelia by się aktywować potrzebuje pomiędzy dwoma ssaczymi żywicielami kontaktu ze śliną kleszcza.

Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach

: 27 cze 2015, 13:25
autor: pucka69
Karolina K. pisze:Nie wiem tylko jak jest leiszmaniozą. Napewno mogą gryzonie być nosicielami ale nie wiem czy na nią chorują.
A co do zarażenia się od świnki, która jest nosicielem borelii jest równe niemal zeru. Potrzebny jest do tego kleszcz, który ugryzie za jakieś kilka dni prosiaka, opije się, a potem ugryzie człowieka. Borelia by się aktywować potrzebuje pomiędzy dwoma ssaczymi żywicielami kontaktu ze śliną kleszcza.
No to faktycznie mało prawdopodobne.

A jak samiec siedział sam w kontenerze to był zagrzebany w sianie i tylko nos się ruszał. Jak dziewczyna też tam trafiła - od razu wyszedł i zaczął jeść, na sianie, śmiały, w ogóle inna świnka!

Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach

: 27 cze 2015, 13:33
autor: Karolina K.
Pucka, ludzkie badania przeciwciał na borelię nic nie da. Potrzebne jest do tego badanie krwi prosiaka pod kątem obecności DNA borelii i babeszjii - PCR + elektroforeza na żelu. Badania genetyczne są bardzo drogie, więcstandardowe laby ich nie robią. Jeśli na moim wydziale na parazytologii puszczają teraz gryzoniowe PCRy pod kątem tych chorób, to mogę podrzucić im krew tych prorosiaków - dwie próbki więcej nie zrobią im różnicy w kosztach prxy setkach PCRów, które puszczają.

Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach

: 27 cze 2015, 13:37
autor: porcella
Moze warto skorzystac w takim razie

Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach

: 27 cze 2015, 13:43
autor: Karolina K.
Porozmawiam z koeżanką z parazytologii, co nmyśli na ten temat.

Re: [Warszawa-Wola] Porzucone świnki w krzakach

: 27 cze 2015, 15:42
autor: Jack Daniel's
No już, nie kłócić się! Tylko pamiętajcie, że na tym forum są świnki i "świnki". Nie pomyl się Klaudia przy wrzucaniu zdjęć... <cenzura>