CAVIARNIA

Dla mnie Miałam białaskę -rozetkę z nadczynnością tarczycy i odeszła . Stąd pomysł na kolejną. Raftylka mówiła, że Natka ma mniejszą szansę na adopcje bo wredna, więc pomyślałam, że to prosiak dla nas.

Sama jest wredna (musi się dzieciaczyna bronić.. całe uszko ma poszarpane ) Natka to fajna świnka i ... bardzo łakoma, wciąga wszystko co dostanie, a uwielbia sałatę rzymską i ogórka

na wybiegu

Już jutro zajedzie z obstawa pod mój dom

Tak ma poszarpane uszko bo nie umiała dogadać sie z rzadka swinka.. Z własną siostra chodziła jak po ringu.. Kazdej swibce podgryzala lapki i dlatego dostawala od reszty wpierdziel..

Co do jedzenia. Natka je wszystko (nie przepada tylko za marchewka) seler naciowy tez bym be a teraz wciąga aż miło.. Przed oddaniem jej do Jolki ważyłam. Ja... 775g - jak na półroczną świnkę:)

Natka jest cudna. Gdyby nie to, że zamknęłam już skład mojej rodzinki to bym ją porwała. Nie marudzi z jedzeniem. Wciąga aż miło. Prosi o jedzenie cicho a nie tak jak te moje rozszalałe wyjce. Na kolankach nie jest sztywna i nie gryzie. Moja Elusia jest sztywna jakby kij połknęła a Bajka gryzie w brzuch. Co ja mam za ekipę.
A Nateczka jest grzeczna, miła i sympatyczna. To bardzo ciekawa świata świnka i pełna życia. Je bardzo ładnie i szybko zaczęła się oswajać. Szczerze mówiąc podejrzewałam, że wcześniej ze stresu nie jadła bo rzuciła się na jedzenie strasznie.
Co do jej wredoty to nie widziałam. Wręcz odwrotnie to bardzo słodka świnka. A jeśli chodzi o darcie "kotów" z innymi świnkami to ja to nieźle znam. Przez moją Baylee Tania trafiła dwa razy na plastykę pysia a potem jeszcze trzeci raz ze stresu po łączeniu. Rodzona córka ją tak załatwiła. A jednak kocham Baylee i wiem, że ona kocha matkę tylko taka jest. Ma okropny charakter. Gryzie po rękach i brzuchu i bywa nieznośna ale to jedyna moja świnka która czasem do mnie przybiegnie się przytulić. Teraz mieszka z Elusią i dogaduje się z nią dobrze a Tania mieszka z małą Misią i jest szczęśliwa. Czasem tak bywa. Przez to mam 6 świń zamiast 4. Tania często patrzy na cókę z półki ale nie chce jej widzieć z bliska. Przy każdym kontakcie ucieka i chowa się, dlatego ich życie musi być oddzielne. Jednak moja historia pokazuje, ze można znaleźć śwince dobraną parę.
A Nateczka jest świetna i szczerze gratuluje bo to śliczna i sympatyczna świneczka.

Kawał kabana Już klateczka stoi dla niej. Kilka dni pomieszka sama, ochłonie i zapoznamy z resztą familji

Mnie Natka dziabnela dwa razy w cycka aż do krwi:( ja nie wiem, może ona poprostu mnie nie lubiła.. Jak mnie widziała to darka się na cale mieszkanie a odkąd jej nie ma dziewczyny znowu sa ciche

Może u nas jej nie wypada gryźć.
Mnie nie ugryzła a miałam ją na kolankach. Ale moje własne mnie gryzą, więc się sprawa wyrównuje.

Niedługo zaczynam pracę i nie będę miała dostępu do forum , więc jakby co proszę o smsa jak Natka wyruszy w podróż Ale się denerwuję.

Nie nerwów sie ona juz nie jedna podróż ma za sobą