Re: Świnkowy zawrót głowy
: 13 sty 2019, 13:06
				
				
			Forum Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim
https://forum.swinkimorskie.eu/
 
  
  
  

 
  Ciężko mi było na to patrzeć bo w poprzednim domu Tola była gryziona do krwi i odganiana od jedzenia. U mnie miała spokój. Nie wiem jak dalej potoczyłyby się ich relacje bo dwa miesiące wspólnego życia to krótko. Pod koniec było widać, że jest lepiej bo ataki były rzadsze. A w ostatnim tygodniu choroby Inka całkowicie odpuściła i lizała Tolę po oczach...
 Ciężko mi było na to patrzeć bo w poprzednim domu Tola była gryziona do krwi i odganiana od jedzenia. U mnie miała spokój. Nie wiem jak dalej potoczyłyby się ich relacje bo dwa miesiące wspólnego życia to krótko. Pod koniec było widać, że jest lepiej bo ataki były rzadsze. A w ostatnim tygodniu choroby Inka całkowicie odpuściła i lizała Tolę po oczach... 
  tfu tfu
 tfu tfu   
 



 Jednak myślę, że może zostać po prostu Dafi Petardą.
 Jednak myślę, że może zostać po prostu Dafi Petardą. 
  Na szczęście szybko zareagowałam i nic się nie stało. Wtedy zapadła decyzja o odłączeniu Dafi od stada. Pozwoliło jej się to wyciszyć i po 17 godzinach dołączyłam ją ponownie. Wróciła spokojna i po 5 godzinach wspólnego wybiegu przeniosłam stado do klatki. Videorelacja poniżej:
  Na szczęście szybko zareagowałam i nic się nie stało. Wtedy zapadła decyzja o odłączeniu Dafi od stada. Pozwoliło jej się to wyciszyć i po 17 godzinach dołączyłam ją ponownie. Wróciła spokojna i po 5 godzinach wspólnego wybiegu przeniosłam stado do klatki. Videorelacja poniżej: . A Afi inne wątki zwiedza.
 . A Afi inne wątki zwiedza.






