CAVIARNIA

Matko mia, toż to lew prawdziwy!

Yupiii... zieeewyyy
No ja nie wiem Dropsikowa jak ty to robisz że "łapiesz" te Dropsiowe ziewy, możesz mi tłumaczyć 1000 razy a i tak mi się to z moimi dziewczynami nie uda...
... bo Dropsiu jest tylko jeden

Leonek, Michaś i Dropsio na jednym zdjęciu to byłoby coś
ja to mam wrażenie, że cały twój świat to Dropsio jest tak rozpieszczony i wychuchany, że ma już pewnie charakter kota "człowiek kocha mnie, daje mi jeść i dba o mnie - muszę być bogiem"

[url=http://s1351.photobucket.com/user/Drops ... b.jpg.html]

Lew z niego wyszedł

Oj tam lew od razu!
mi zawsze podobał się ten zawinięty języczek... Parówka taka normalnie!

o tak! ja też uwielbiam ten malusi różowy języczek.. taka rureczka
Takie ziewy, że można normalnie zajrzeć wgłąb Dropsia

ale i tak najlepsze jest to jak próbuje Cię dziabnąć, jakby krzyczał na Ciebie

No języczki są sweet

No jasne, że uroczy - przecież to Dropsik!

Może jeszcze dzisiaj uda mi się wytargać królewicza na trawkę, to i jakieś fotki by się pojawiły

Czy Dropsik ma odbarwiony siekacz? Widzę, że czarne między zębami jest od ciastka, ale jeden górny siekacz wydaje się żołty.

Uwielbiam fotki na trawce