Strona 14 z 18

Re: Muffin - czekoladkowy samczyk do adopcji! TARNÓW :)

: 02 maja 2014, 17:24
autor: elka_w
Muffinek ponownie do adopcji niestety nie dogadał się z moimi chłopakami :( choć bywały godziny wspaniałej sympatii :love:
Dlatego proponuje do adopcji uległego samczyka :)
Jest bardzo towarzyskim świnkiem, podchodzi do człowieka reaguje na głos, domaga się smakołyku :)

Adoptować i już!!!! :love:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Muffin - czekoladkowy samczyk do adopcji! TARNÓW :)

: 02 maja 2014, 20:14
autor: hanel3
o nie jaka szkoda..
:fingerscrossed: za nowy domek

Re: Muffin - czekoladkowy samczyk do adopcji! TARNÓW :)

: 02 maja 2014, 20:32
autor: elka_w
Muffuś odwiedza kumpli za kratkami, oczywiście nadzór 100%

Muffuś zajada trawkę jak przystało na dżentelmena przy stole :)

Obrazek

Przyszły wielbicielki ...

Obrazek

Taki jestem towarzyski ...

Obrazek

Muffin w locie ...

Obrazek

fruuu i do zagrody biegnie ...

Obrazek

Obrazek

To spojrzenie, mówi samo za siebie ....

Obrazek

I biegiem do transporterka, bo tam lepiej niż w klatce :think:

Obrazek

Re: Muffin - czekoladkowy samczyk do adopcji! TARNÓW :)

: 03 maja 2014, 19:00
autor: Dzima
Teraz go musisz ładnie reklamować, żeby DS go znalazł :szczerbaty:

Re: Muffin - czekoladkowy samczyk do adopcji! TARNÓW :)

: 03 maja 2014, 19:57
autor: elka_w
Jego nie trzeba Dzimka reklamować :love:

Re: Muffin - czekoladkowy samczyk do adopcji! TARNÓW :)

: 04 maja 2014, 13:29
autor: ProsiaczkoLub
Nie za wcześnie na takie decyzje? Moi panowie próbują się dogadywać już kilka miesięcy
raz jest lepiej a raz gorzej wiadomo, ale przecież żadnego byśmy nie oddali.
Może daj im trochę więcej czasu, Muffin na prawdę jest u Ciebie mega krótko jeszcze (nasze po takim czasie ciągle były na etapie cykania na siebie z dwóch oddzielnych klatek- a teraz proszę potrafią już posiedzieć razem w jednej klatce cały dzień).

Re: Muffin - czekoladkowy samczyk do adopcji! TARNÓW :)

: 04 maja 2014, 15:03
autor: Dropsio
ProsiaczkoLub, tylko, że Pinki odniósł już "rany wojenne". W sumie sama nie dziwię się Eli - ma już dwóch chłopców, a że trzeciego nie chcą zaakceptować (w dwójkach jest ok, ale we trójkę im odbija), to moim zdaniem nie ma co ich an siłę uszczęśliwiać ;) Rozumiem, jeśli ktoś ma jedynaka i próbuje dołączyć do niego drugiego prosiaka - wtedy sama kombinowałabym ile wlezie, żeby połączyć. Ale skoro są już dwie świnki, to po co trzecia, skoro jej nie akceptują? ;)
Oczywiście to tylko i wyłącznie moje zdanie, ale je też bałabym się ryzykować (kilka milimetrów, i Pinki miałby rozwalone oczko)...

Re: Muffin - czekoladkowy samczyk do adopcji! TARNÓW :)

: 04 maja 2014, 15:43
autor: boe22
Zawsze można stworzyć drugie stado :D
Elka?

Re: Muffin - czekoladkowy samczyk do adopcji! TARNÓW :)

: 04 maja 2014, 17:25
autor: Aniszcze
Śliczny świnek! Gdybym już nie upatrzyła Supełka z Warszawy to mogłabym go adoptować, nie jest tak daleko. Niestety na 3 prosiaki raczej nie uzyskam zgody, a wielka szkoda. Jednak rozumiem swoich rodzicieli - wprawdzie Tusiek jest pod moją opieką i głównie ja się nim zajmuję, ale np. przy klatce 100 cm potrzebuję drugiej osoby do wymiany ściółki, bo samej trochę trudno przy tym nie nabałaganić, a jak na trzy świnie potrzebne jest min. 120 cm to tata stanowczo odmówi pomocy i każe mi bujać się z workiem trocin samej. :lol:

Re: Muffin - czekoladkowy samczyk do adopcji! TARNÓW :)

: 04 maja 2014, 22:32
autor: elka_w
ProsiaczkoLub pisze:Nie za wcześnie na takie decyzje? Moi panowie próbują się dogadywać już kilka miesięcy
raz jest lepiej a raz gorzej wiadomo, ale przecież żadnego byśmy nie oddali.
Może daj im trochę więcej czasu, Muffin na prawdę jest u Ciebie mega krótko jeszcze (nasze po takim czasie ciągle były na etapie cykania na siebie z dwóch oddzielnych klatek- a teraz proszę potrafią już posiedzieć razem w jednej klatce cały dzień).
Dokładnie tak jak Dropsio pisze ....

Łączyłam 3 razy wszystko neutralne 100%, wykąpani itp.
Niestety wszystkie łączenia zakończyły się rozlewem krwi, całe usteczka i podbródek pogryziony u chłopaków wzajemnie.
Miałam cichą nadzieje jeszcze raz może dali już sobie po razie ....
Alleee szale goryczy przelał atak na Pinkiego, który w najmniejszym stopniu nic nikomu nie zrobił ;/ brakło dosłownie milimetra jak widać< u mnie we wątku> żeby Pinki stracił oko.
Wystarczy mi już patrzenia na cierpienie prośków. Ile jeszcze można mam zaryzykować ile razy jeszcze?, aż których zagryzie rywala?!

Muffin jest cudownym prosiem bardzo wdzięcznym i kochanym, ale w trójkę nie ma szans.