CAVIARNIA

A jak u niej z zębami?

Miała korygowane, jutro pójdzie jeszcze na prześwietlenie, bo może coś z korzeniami :/

Korekty czasami trzeba powtarzac, wiesz. Ale coś jej jest?

Poza tym ma leczoną grzybicę na boczkach i drożdżycę układu pokarmowego oraz pododermatitis na jednej łapie, no i miała ten problem z trzonowcami, korygowane były z 1-1,5 tyg. temu. I teraz podejrzewamy, że jednak to nie to, skoro nadal trudno jej się je.

No i byliśmy się z połową stada przebadać.
Izyda, ładnie zaleczony grzybek, już go w ogóle nie widać. Jedyny mankament - lekko matowa sierść. Jak kąpiel nie pomoże, to damy trochę skrzypu.
Nemesis - na oko okaz zdrowia, ale zobaczymy, co wyjdzie w morfologii. A zwiększone spożycie wody u niej jest podejrzane. Miejmy nadzieję, że po prostu tak lubi i glukozę mamy w normie.
Morrigan - grzybicy już raczej nie ma. A drapie się, bo ją swędzą strupki. A to dostaliśmy Triderm do wmasowywania. Delikatna korekcja siekaczy była, trzonowce w porządku, korzenie bez objawów przerastania. Mamy karmić jak do tej pory i obserwować, czy po tolfedynie je sama. Łapka, jak na dłuższy okres braku okładów zaskakująco dobrze wygląda. Widać spadek na masie paradoksalnie jej pomógł na tę przypadłość. Ale już z tym spadkiem niech nie przesadza. Ostatnie ważenie - 755 gram. Mimo to źle nie wygląda.

edit: Bom zapomniał. Morrigan zrobiły się jakieś kieszonki w pyszczku, które powodują zatrzymywanie się jedzenia między zębami a policzkiem. Może to powodować dyskomfort podczas jedzenia.

Według ludzkiego dentysty - kieszonka robi się, kiedy dziąsło odstaje od zęba. To miejsce, w które może wchodzić jedzenie i powodować próchnicę. Miejmy nadzieję, że to nic takiego?

Jutro dopytam. Ale z tego, co mi wytłumaczyła Kasia, to kieszonka jest między zębem, a polikiem.

Tak, czy inaczej pewnie dlatego kręci pyszczkiem przy jedzeniu.

To na pewno. Po tolfedynie wsunęła brokuła.

Krótka relacja, co tam u nas się dzieje...
Morrigan grzybka i drożdżycy już nie ma. Za to ma problemy z jedzeniem, ponieważ zrobiły jej się kieszonki między zębami na policzkami i zostające tam czasem jedzenie powoduje uczucie dyskomfortu. Póki co karmimy co ok. 3 godziny. Oczywiście damessa ma warunki i je tylko ciepłą i znacznie rozwodnioną karmę. Może dlatego, że też nie pije. Wahania wagi mamy między 740 a 770 gram.
U Nemesis glukoza w górnej granicy normy 126mg/dl (norma to 125mg/dl), za to wdrażamy Zentoril, bo AspAT 1.5-raza za wysoki (96, przy normie 64).
Reszta zdrowa.

To co? Zdjęcia Chantico wieczorkiem?