CAVIARNIA

jak młoda pójdzie spać to postaram się zrobić i wrzucić, jak to wygląda teraz. na razie nie mam czasu usiąść do maszyny, żeby dokończyć legowiska, ale hamak - podobno najważniejszy mebel Frani już wisi, a drugi na zmianę też uszyty.

Wracamy z dziewczynami do domku:)

masz już swoje panny przy sobie
Silje oddała bez walki czy musiałaś dłuuugo na nie czekać
Wracajcie ostrożnie i ....gratuluję powiększenia rodziny.

Frania od razu poszła zjeść, Hania biega po klatce, wpada z rozpędu w siano, a zaraz potem chowa się pod hamak. Frania podeszła bez problemu, dała się ładnie wyjąć, pomruczała nawet, z Hanią było trochę czekania, biegała po kartonie, ale potem spokojnie też dała się wziąć na ręce i przełożyć do klatki

Haha dziewczynki już w domciu...brawo
Doriiis, to teraz będą długie opowieści?

Frania rozłożyła się na sianku i śpi, a Hania siedzi z ryjkiem w misce z karmą cudne są

To prawda- cudne są
Naprawdę nieczęsto mi się zdarza tak wyluzowana i kontaktowa tymczaska, jak Frania.

Można wątek przenieść do Uratowanych

doriiis pisze:Piękna mamusia i słodkie maluszki.można pomęczyć męża,na razie twierdzi,że Myszor to ostatnia świnka była,chociaż jak mu powiedziałam o mamusi i córeczce to zapytał gdzie miałby jechać:)ale Sztum daleko.

tak było, ale teraz powiedział, że już mu brakowało kwiku... teraz dziewczyny śpią w dwóch różnych częściach klatki, Hania pod hamakiem, a Frania w sianie. Hania fajnie kwika, tak cichutko.

o, jak fajnie miec znowu świnki, prawda?