CAVIARNIA

Musisz sobie zatyczki kupić... Ja tak robię, jak śpię u mamy a następnego dnia do roboty idę. Bo w weekend, jak nocuję, to sobie tam posłucham, co kto gada i co kto robi

Jestem taka wkurzona od wczoraj Zadzwoniła do mnie kuzynka, czy nie chcę chomika bo jej koleżanka ma małe i rodzice powiedzieli że jak ich ktoś nie weźmie to pójdą na karmę albo je wyrzucą. Nie wiem co to za chomiki, ile mają dni czy tygodni i ile ich jest. Dziewczyna twierdzi że matka ich już nie karmi. Nic więcej się nie dowiedziałam ale powiedziałam jej że je wezmę, chociaż nie mam pojęcia jak to zrobić bo nie mam klatki która by się dla chomika nadawała.

Nie potrafię zrozumieć tego że ona ma 12 lat i siedzi cały dzień w internecie, mogłaby poczytać o chomikach, napisać gdzieś albo coś. Moja kuzynka ma tyle samo a wie że to nie jest dobre dla tych chomików żeby wszystkie były razem i pomoże mi szukać domu dla nich...

Oj... Biedne chomisie... A postawa rodziców dająca przykład dziecku Nie rozumiem takiej postawy

Zawsze uważałam że to tacy fajnie ludzie, ale teraz widzę że wygląda to tak że nie mają co robić z kasą, a córki wszystko chcą. Już wiem że dostała dwa malutkie chomiki chińskie, pani w zoologicznym powiedziała że to dwie samice i muszą być razem bo to zwierzęta stadne. No a potem okazało się że jest w ciąży, małych jest 6 i nic więcej już nie wiem, czy je rozdzieliła czy coś...

Widzę, że tu już po łączeniu Wspaniale....
Świnki od Usi....wiedziałam, że znam skądś te świnki Kala jaka zaczepna do Ktosia..."nie rób, nie rób ale rób"
Więcej filmików!
Sprawa z chomikami to jakaś masakra. Nieodpowiedzialna gówniara. To ma te dwie samice i jedna była w ciąży czy się okazało że jedna z nich ma coś dodatkowego między łapkami?

Będą filmiki, ale na razie mam zdjęcia, może jutro wstawię

Byłam tam u niej. Wszystkiego się dowiedziałam. Młodych było 6. Zaraz po porodzie zjadła jednego, pare godzin później jak ją zostawili samą znaleźli to co zostawiła po kolejnym. Resztę wykarmiła, maluchy urodziły się 25.07 i są takie malutkie i kochane. Samca oddzielili wcześniej ( nie wiedząc że to samiec i że samica jest w ciąży ) bo atakował ją i myśleli że po prostu dwie samiczki się kłócą i poszły do osobnych akwariów. Parę dni później samica urodziła... Pani w zoologicznym z którego je wzięli powiedziała im że jak je tam przyniosą to też pójdą na karme albo je wyrzuci Tak więc parka jest osobno a maluchy razem, nie kłócą się ani nie biją.

Poczytałam na forum chomiczym i udało mi się prawdopodobnie określić płeć maluchów - 3 samce i jedna samiczka. Córka wywalczyła żeby jeden malec został, ale muszę znaleźć dom dla pozostałej trójki. Może jutro założe im wątek i wkleję zdjęcia.

Tak przy okazji - troszeczkę przytyliśmy

2.09
Kala 789g
Ktoś 767g
Mirabelka 838g

7.09
Kala 830g +41
Ktoś 802g +35
Mirabelka 829g

Mirabelka dużo je i dużo z niej wychodzi więc u niej ta waga jest taka bardziej stała
Ale Ktoś i Kala teraz zaczęli też dobierać się więcej do jedzenia więc może uda nam się ich trochę podtuczyć.

Fajne przyrosty wagowe
A czy nie wpadły człowieki na informację, że chomiki to samotniki, a nie stadne istotki?...Brak słów.. Na dorosłych oczywiście...Ale kiedyś miałam chomiki i w wieku 12 lat wiedziałam z czym się łączy spotkanie pani chomiczki z panem chomiczkiem...
To młode chomiczynka zjadła ze stresu albo było chore..

No też tak myślę. Ja miałam chomika mając 8 lat i zajmowałam się nim naprawdę bardzo dobrze. Miałam rybki, żółwia, kanarki, psa i potem świnki. Wszystko jako dziecko i zawsze wiedziałam że zwierzęta to nie zabawki... Myślę że to jest kwestia rodziców żeby wytłumaczyć takie rzeczy dzieciom, ale w tym przypadku to dziewczyna była mądrzejsza od rodziców. Ona nie wiedziała że to parka bo pani w zoologicznym sprzedała jej dwie samiczki, więc uwierzyła. W sklepie jej powiedzieli że muszą być razem, bo przecież w zoologicznych są razem i potem mogą być samotne i smutne

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =13&t=5194 Także prosimy o pomoc




A przy okazji - widział ktoś taką piękną kupkę siana ?

Tak, to zależy od rodziców, ale czego wymagać od ludzi, którzy dziecku mówią: "zrób coś z nimi, bo pójdą na karmówkę"... Raczej przykładem nie świecą...