Strona 132 z 255

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 12 lis 2015, 14:33
autor: NIKI 2
Ja też trzymam kciuki za Juniorka :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Chłopaki jak zwykle piękni :love: :buzki:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 12 lis 2015, 18:43
autor: martuś
Biedny Juniorek :pocieszacz:
To, że Polar zostaje to chyba wszyscy wiedzieli zanim podjęłaś taką decyzję :szczerbaty: Według mnie dobrze mu z Biszkoptem. Gdyby było inaczej to gryźli by się na poważnie a nie tylko takie straszenie. To są młodzi panowie więc muszą od czasu do czasu "dać sobie po pysku" ;)

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 12 lis 2015, 19:11
autor: silje
Dziękuję za kciuki za Juniorka :buzki: Przydadzą się, bo on już od dwóch lat tak szwankuje, ale ostatnio bardziej..
martuś pisze: To, że Polar zostaje to chyba wszyscy wiedzieli zanim podjęłaś taką decyzję :szczerbaty:
Tak? :shock: To czemu mi nie powiedzieliście?
A serio, to i ja myślę, że jest im dobrze, tylko jeszcze nie ustalili, kto szefuje. Ot, taka szorstka, męska przyjaźń.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 12 lis 2015, 20:29
autor: Asita
Biszkopt cudny :love: A Lesio jak wcina pięknie :102: i co za błysk w oku :love:
A gdzie robiłaś usg?

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 12 lis 2015, 20:52
autor: silje
Usg- na Feniksa. Ale właściwie nic na tym USG nie było widać, bo świń był zagazowany.

Ed.19.XI.
Postanowiłam jednak Juniora wysłać do Medicavetu. Potrzebna dokładna diagnostyka. Junior w sumie od dwóch lat niedomaga, a ciągle nie wiadomo, co jest tego przyczyną. Leczę dietką, czasem Espumisanem. To za mało.. Waga ostatnio leci na łeb i szyję- dziś już tylko 690g. I nie wiadomo- czy to tarczyca, czy nerki, czy przewód pokarmowy. Może hormony, może Nystatyna, może Baycox.. Nie wiadomo, co leczyć, co podać, od czego zacząć...
Szczerze, to jestem już zmęczona tymi ciągłymi chorobami w stadzie..

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 20 lis 2015, 10:30
autor: sosnowa
Biedny Juniorek. Może go wreszcie zdiagnozują i poradzą.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 20 lis 2015, 11:20
autor: katiusha
:fingerscrossed: Za trafną diagnozę i :fingerscrossed: za wyleczenie.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 20 lis 2015, 15:20
autor: Assia_B
I siły dla Ciebie :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 21 lis 2015, 21:08
autor: Prosiakowo
Zdrowia dla juniorka!

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 21 lis 2015, 22:47
autor: silje
Dzięki wielkie za kciuki- na pewno się przydadzą :buzki: .
Zaś jęczę, aż mi głupio :roll: Jest kiepsko. Świń ma zajawki, że sam je. Czasem woli strzykawkę, ale więcej niż 10ml na raz nie chce- wyrywa się i ucieka.. Chudnie dalej. Mało je więc zębów nie ściera- na pewno zaraz mu przerosną. Ech..
Ciągle coś. Tak na oko, to on wygląda dokładnie jak mój Fredi(*) z niewydolnością nerek.. Ale wyniki nerkowe dobre, więc może to jest faktycznie uszkodzenie kosmków jelitowych. Sama nie wiem, co myśleć..