3-pak axxk, Śnieżek 31.12.18(*)
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- pastuszek
 - Posty: 3344
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 21:26
 - Miejscowość: Wrocław
 - Kontakt:
 
Re: sześciopak axxk, ZDJECIA 24.01.2017
Trzymamy kciuki  
			
			
			
									
																
						- 
				
				axxk
 
Re: sześciopak axxk, ZDJECIA 24.01.2017
Stefi zaczął w nocy delikatnie podjadać listki. Najłatwiej mu jeść sałatę, i natke pietruszki
			
			
			
									
																
						- urszula1108
 - Posty: 3214
 - Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
 - Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
 - Kontakt:
 
- jasnoluska
 - Posty: 514
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 8:38
 - Miejscowość: Radom
 - Lokalizacja: Radom
 - Kontakt:
 
Re: sześciopak axxk, ZDJECIA 24.01.2017
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, 
że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji. "
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=339
			
						że zwierzęta są nieme, tylko dlatego że są nieme dla jego tępej percepcji. "
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=339
- 
				
				axxk
 
Re: sześciopak axxk, ZDJECIA 24.01.2017
pomóżcie bo ju nie mogę. Stefan 4 dni temu przestał nagle jeść więc pomyślałam, że znowu korekta zębów nam się szykuje ale musimy go chociaż z miesiąc przetrzymać na karmie ratunkowej ( bo ostatnio często korekty ma i coraz gorzej znosi zabiegi) zawsze bylo tak, że najpierw jadł mniej, liście wszelakie były poszarpane, a potem bez problemu zajadał karmę ratunkową z miski w dużych ilościach. teraz nagle przestał jeść i nie je papki, karmienie go strzykawka te jest bardzo trudne,ja trzymam mąż karmi ale mówi ze czuje blokadę jak wkłada strzykawkę tak jakby znowu most sie zrobił z zębów... nawet jak dajemy mu ze strzykawki to karma wycieka.
teraz przyjrzałam sie Stefciowi i zauwazyłam, że "rozjechały" mu się szczęki, górna jest jakby przesunięta w lewo a dolna w prawo i miedzy nimi jest prawie centymetr przerwy.
Stefan obraz nędzy i rozpaczy obolały siedzi w kąciku
co sie dzieje? to jakiś uraz mechaniczny? co się robi w takich przypadkach? chcę poczytać troche ale nie wiem czego szukać.
			
			
			
									
																
						teraz przyjrzałam sie Stefciowi i zauwazyłam, że "rozjechały" mu się szczęki, górna jest jakby przesunięta w lewo a dolna w prawo i miedzy nimi jest prawie centymetr przerwy.
Stefan obraz nędzy i rozpaczy obolały siedzi w kąciku
co sie dzieje? to jakiś uraz mechaniczny? co się robi w takich przypadkach? chcę poczytać troche ale nie wiem czego szukać.
- 
				
				axxk
 
Re: sześciopak axxk, Stefan chory...
ze Stefankiem wieczorem było bardo źle.. leżał tylko bezwładnie na boku i nie reagował na nic, leżeliśmy tak wiele godzin, myślałam, że go tracę. zaraz po północy nastąpił przełom. Stefanek wstał daliśmy mu pić strzykawką i pił jak szalony, przyjał kilka ml karny, a wcześniej nie był w stanie podnieść głowy.
Jak MM podawał mu tą karmę to w pewnym momencie strzykawka i z pyszczka zaczęło bardzo ropą śmierdzieć, po kilku strzykawkach wody przestało być czuć i Stefi odżył zaczął się wiercić. Rano chętnie wciagnął kilka strzykawek karmy i kilka wody, mocno mu ucieka z pyszczka wszystko ale jest chętny, odzywa się chodzi po klatce i szuka jedzenia, podarł na kawałki liścia sałaty, ale jej nie zjadł, podszedł te do miseczki papka i zaglądał do niej tak jakby chciał jeść
jejku od wczoraj jest tak duży przełom, że aż nie wierzę. zaraz idziemy do weta i zobaczymy co powie
			
			
			
									
																
						Jak MM podawał mu tą karmę to w pewnym momencie strzykawka i z pyszczka zaczęło bardzo ropą śmierdzieć, po kilku strzykawkach wody przestało być czuć i Stefi odżył zaczął się wiercić. Rano chętnie wciagnął kilka strzykawek karmy i kilka wody, mocno mu ucieka z pyszczka wszystko ale jest chętny, odzywa się chodzi po klatce i szuka jedzenia, podarł na kawałki liścia sałaty, ale jej nie zjadł, podszedł te do miseczki papka i zaglądał do niej tak jakby chciał jeść
jejku od wczoraj jest tak duży przełom, że aż nie wierzę. zaraz idziemy do weta i zobaczymy co powie
- urszula1108
 - Posty: 3214
 - Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
 - Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
 - Kontakt:
 
- 
				
				axxk
 
Re: sześciopak axxk, Stefan chory...
niestety jak na złość przychodnie pozamykane...
jesteśmy umówieni w naszej klinice w poniedziałek na 10 ale do nowej pani doktor. Nasz doktor odszedł z kliniki i na zastepstwo jest jakaś pani doktor Aneta z 15 letnim stażem w gryzoniach...
tylko co z tą moją bidą począć do poniedziałku
			
			
			
									
																
						jesteśmy umówieni w naszej klinice w poniedziałek na 10 ale do nowej pani doktor. Nasz doktor odszedł z kliniki i na zastepstwo jest jakaś pani doktor Aneta z 15 letnim stażem w gryzoniach...
tylko co z tą moją bidą począć do poniedziałku
- martuś
 - Posty: 10226
 - Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
 - Miejscowość: Złocieniec
 - Lokalizacja: zachodniopomorskie
 - Kontakt:
 
Re: sześciopak axxk, Stefan chory...
Stefcio trzymaj się 
 
Aktualnie mam świnkę z ropniem i u nas było podobnie aczkolwiek nie w tak szybkim tempie. U Toli ropień zrobił się w okolicy stawy żuchwowego i sięgał od oka aż za ucho (prawa strona). To powodowało ból a Tola chcąc go zmniejszyć przesuwała żuchwę w lewo. Bałam się, że to zwichnięcie stawu ale dr powiedział, że staw ładnie pracuje. Dopóki bolało to żuchwa była przesunięta, siekacze przerosły i później jak przestało boleć to nie mogła "wrócić" żuchwą bo blokowały zęby. Po korekcji siekaczy żuchwa już jest prosta ale z ropniem jeszcze walczymy a minął już miesiąc... Zapach ropy z pyska też przerabialiśmy - Tola wtedy najchętniej piła herbatkę miętową.
			
			
			
									
													Aktualnie mam świnkę z ropniem i u nas było podobnie aczkolwiek nie w tak szybkim tempie. U Toli ropień zrobił się w okolicy stawy żuchwowego i sięgał od oka aż za ucho (prawa strona). To powodowało ból a Tola chcąc go zmniejszyć przesuwała żuchwę w lewo. Bałam się, że to zwichnięcie stawu ale dr powiedział, że staw ładnie pracuje. Dopóki bolało to żuchwa była przesunięta, siekacze przerosły i później jak przestało boleć to nie mogła "wrócić" żuchwą bo blokowały zęby. Po korekcji siekaczy żuchwa już jest prosta ale z ropniem jeszcze walczymy a minął już miesiąc... Zapach ropy z pyska też przerabialiśmy - Tola wtedy najchętniej piła herbatkę miętową.