Strona 15 z 83

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 19 maja 2014, 11:38
autor: Katrin86
czekam :102:

zdrówka dla panien :fingerscrossed:

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 19 maja 2014, 16:08
autor: Jack Daniel's
Botwinkowo (z gościnnymi występami Aslaug vel Paprotki)

No dajże wreszcie to żarcie!!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Morri wkurzyła się nie na żarty i postanowiła wyjść do mnie, a nuże szybciej żarcie dostanie.
Obrazek
Obrazek

Może stąd sięgniemy?
Obrazek
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Jedz szybciej...
Obrazek
Bo Ci zabiorę!
Obrazek

Mignę chyłkiem, może nie zauważy.
Obrazek
Zdobycz jest! Odwrót!
Obrazek

Zgadnijcie, kto tutaj siedzi :)
Obrazek

Wstydliwa jestem
Obrazek

A ja sobie poryję trochę.
Obrazek

"One Ring to rule them all... znaczy się, miałem w rękach pęczek botwinki, a świniom włączył się 'pakiet-pies'
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Poloneza... tfu! Ucztę czas zacząć!
Obrazek
Obrazek

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 21 maja 2014, 9:02
autor: sosnowa
Wszystkie dziewczyny w dechę. rację miałam tu nie wchodząc, bo wciągnęło mnie z kretesem. Niby robota nie zając, ale czasem popracować by wypadało jednak....
Tylko co z Morri, bo dziwne to jest. Może się dziś spotkamy w MV, my na 14 teoretycznie, ale znając życie zakładam, że jak o 15 wejdę, to będze sukces.

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 21 maja 2014, 10:57
autor: pour
Widze ze one zyja jak prawdziwe swinki w chlewiku :lol: nawet dywan zagarnely dla siebie

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 22 maja 2014, 0:35
autor: Jack Daniel's
Morri ma delikatny stan zapalny w kieszonkach. Do tego profilaktycznie sprawdzimy morfologię i boby, bo może jakieś resztki drożdżycy się kryją gdzieś.
Do tego przez 3 dni dostaje kotleta, żeby się nawodniła.

pour, one nie tylko dywan. One cały pokój zagarnęły.

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 22 maja 2014, 11:19
autor: Metalove
Nasze mieszkanie jest własnością świnek...

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 25 maja 2014, 9:54
autor: Jack Daniel's
Przez weekend mieliśmy przykaz od dr Kasi, żeby możliwie najczęściej karmić Morrigan, żeby sprawdziła, jak pracują jelita i czy nie trzeba wspomóc wchłaniania. Wczoraj, po powrocie z Walnego, po 7 godzinach zjadła prawie 40ml papki! A dziś rano, miejmy nadzieję przełom... podeszła po miesiącu do poidła. :fingerscrossed: Ciągle czekamy na wyniki posiewu bobów na kandydozę. Wagę utrzymujemy w granicach 730-750 gram.
No i też sama zaczęła co nieco podjadać. Głównie sieczkę, która przyjechała wraz ze Skiti :)

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 29 maja 2014, 20:19
autor: Jack Daniel's
Trzymamy się w granicach 700-730 gram. Acz niestety w tych dolnych.
Z dobrych wieści. Po tygodniu oczekiwania przyszły wyniki z LabVetu. Mamy zdiagnozowanego przeciwnika i jego mocne i słabe strony. Otóż z bobów wyhodowano kandydozę Candida glabrata, gatunek naturalnie oporny na Flukonazol (który w niewiedzy stosowaliśmy na grzybicę skórną. Jutro idziemy z wynikami do Kasi na wizytę i prawdopodobnie wracamy do nystatyny.

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 29 maja 2014, 21:51
autor: porcella
To powinno byc z górki. a swoją drogą, przypomnij mi o acidomidzie, to taki zakwaszacz do wody, dobrze robi przy grzybolach.
kropelka do poidła.

Re: Mitologiczne świnie Agi i Borysa

: 29 maja 2014, 22:13
autor: Jack Daniel's
Poczytałem o Candida glabrata. Nie wiem, skąd się to ustrojstwo przypałętało, ale cholernie oporne i agresywne. U ludzi kuracja może trwać nawet do roku i to dość silnymi antybiotykami. Na szczęście zarówno nystatyna, jak i flucytozyna są nie wchłanialne z układu pokarmowego, więc wątroba i nerki nie ucierpią. Gorzej, jak nie pomogą i trzeba będzie włączyć amfoterycynę B.
Zobaczymy jutro, co uradzimy z lekarz prowadzącą.
Nie mniej jednak, dziś nie podajemy flukonazolu. Skoro i tak jest naturalna oporność...

Do tego C.glabrata może powodować bolesność w jamie ustnej, co prawda u człowieka, ale pewnie u świnek także. Może to jest powodem niejedzenia?