CAVIARNIA

Jupi Cała rodzina znalazła domki

Elza czeka na swoją nową Panią, ktora przyjedzie po nią w sobotę. Tymczasem je ogromne ilości, zwłaszcza wspanialej pomorskiej trawy od Silje i pomału odkuwa się po wyczerpujących trzech miesiącach ciąży i karmienia. Kiedy strawi - gania się z Eureką naokoło klatki
Miło na nie patrzeć...

650g! Wreszcie mamuśka trochę nabrała ciałka! Ma chyba rujkę, bo chodzi i turkocze i kuprem kręci.
A na wybiegu szaleje z Eureką jak szczeniak

No to za udane życie w Lublinie! (napisało mi się najpierw "żucie" ) Piękne miasto.
Tak się cieszę, że moje faworytki już porezerwowane są............

Pani również czeka i się nie może doczekać Może Elza rozrusza trochę moją tłuścioszkę

A w każdym razie na pewno będzie probować

Elza i Eureka znowu u mnie, grzyb znika, jutro kontrola, ale chyba to kontrola po leczeniu będzie W kazdym razie mam taką nadzieję.

Elza zdrowiutka, grzyba nie ma, osluchowo ok, w niedzielę jedzie do Lublina!
Teraz razem z Eureką biegają naokoło klatki chłopaków i podkradają im siano... na zasadzie "cudzesy lepsze"

Elza osiągnęła wagę 675g, i pojechała do domu, do Paoli
Wszystkiego dobrego, maluchu! Niech Ci sie dobrze wiedzie w nowym domu