Strona 15 z 15

Re: Nala 23.03.2017r. / Tola 28.12.2018r. / Nutka 22.04.2019

: 22 kwie 2021, 18:11
autor: martuś
2 lata już minęły bez Nuteczki :( :candle:
Obrazek

Obrazek

Re: Nala 23.03.2017r. / Tola 28.12.2018r. / Nutka 22.04.2019

: 22 kwie 2021, 22:28
autor: Siula
Słodka Nucinko :candle:

Re: Nala, Tola, Nutka, Inka 01.10.2024

: 02 paź 2024, 19:24
autor: martuś
Wczoraj musiałam pomóc odejść Ineczce :( To była ciężka decyzja ale jedyna słuszna...
Na początku sierpnia zdiagnozowaliśmy u niej guza w płucu i zbierający się płyn. Samopoczucie było kiepskie ale po wdrożonym leczeniu bardzo się poprawiło. Inka zaczęła spacerować, apetyt się poprawił, nawet trochę zaczęła popkornować (na tyle na ile pozwalały jej problemy stawowe). Jeszcze w piątek na wybiegu radośnie poskakiwała, w niedzielę późnym wieczorem już zaczęła robić się podejrzana. Zwiększyłam dawki dotychczasowych leków, dorzuciłam drugi i czekałam na efekty. Efektów nie było ale w poniedziałek jeszcze ładnie jadła. Niestety we wtorek od rana słabła, próbowała jeść ale przychodziło jej to z coraz większym trudem w związku z czym trochę musiałam ją podkarmiać. Po południu była umówiona eutanazja więc nie chciałam żeby przez ostatnie godziny była głodna :(
Cały dzień spędziłyśmy razem na leniuchowaniu, w tej ostatniej chwili leżała na swoim ulubionym kocyku, głaskana przeze mnie i tulona przez Lusię. Lusia cały czas się do niej tuliła, nie chciała wracać do klatki...
Kochanie mam nadzieję, że byłaś u mnie szczęśliwa... Do zobaczenia

Inka 06.2018 - 01.10.2024 :swieca:

Zdjęcia z ostatniego wspólnego popołudnia :cry:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Inusia jeszcze za dobrych czasów
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Nala, Tola, Nutka, Inka 01.10.2024

: 05 paź 2024, 10:22
autor: Dzima
:candle:

Re: Nala, Tola, Nutka, Inka 01.10.2024

: 15 paź 2024, 19:00
autor: martuś
Ineczko pamiętamy i tęsknimy :cry: :candle:

Re: Nala, Tola, Nutka, Inka 01.10.2024

: 01 lis 2024, 20:54
autor: martuś
Miesiąc bez Inki :cry:
Dziewczynki pamiętam o was wszystkich i strasznie tęsknię :candle:
Mam nadzieję, że tworzycie zgrane stado za Tęczowym Mostem :swieca:

Re: Nala, Tola, Nutka, Inka 01.10.2024

: 13 lut 2025, 12:18
autor: dortezka
pamiętamy, pamiętamy... :candle:

Re: Nala, Tola, Nutka, Inka 01.10.2024

: 20 lut 2025, 17:36
autor: Vinii
:| :|

Re: Nala, Tola, Nutka, Inka 01.10.2024

: 16 paź 2025, 11:51
autor: martuś
Już ponad rok bez Inci :cry: :cry: :cry:

Re: Nala, Tola, Nutka, Inka, Lusia 22.10.2025

: 02 lis 2025, 20:06
autor: martuś
Nie mogłam się zebrać do napisania tego postu...
Pod koniec września Lusię dopadły problemy oddechowe. 26.09. dostała oxytet, który miał pomóc a w efekcie ją zabił :( Już kilka godzin po zastrzyku zaczęła czuć się gorzej. Odmówiła jedzenia, siedziała skulona... Kroplówki, leki p/bólowe, rozkurczowe, dokarmianie, różne suplementy które miały pomóc. Po ponad 3 tygodniach nerki odmówiły posłuszeństwa. Lusia cierpiała i niestety trzeba było podjąć ciężką ale jedynie słuszną decyzję... Przez ten czas miała lepsze i gorsze momenty, czasami wydawało się, że wychodzimy na prostą by kolejnego dnia zrobić krok do tyłu...
Obwiniam się za to co się stało. Może mogłam nie zgodzić się na ten antybiotyk. Może mogłam zrobić coś więcej żeby ją uratować...

Lusia przyjechała do mnie w maju 2019 roku jako miesięczny brzdąc ukoić złamane serce po stracie Nutki. Już po kilku miesiącach okazało się, że ma cukrzycę i problemy z nerkami. Przez tyle lat ładnie przyjmowała swoje leki, nawet pilnowała godziny i się dopominała, że czas na lekarstwa. Dzielnie pokonywała różne przeciwności losu, wychodziła obronną łapką z różnych chorób, operacji...
Była kochaną świnką. Ugodowa ale nie dała sobie wejść na głowę. Kochała ludzi i kochała jeść. Nic nie mogło się zmarnować, potrafiła jeść nawet na leżąco. Głośna, to ona zawsze kwikała o jedzenie, jak przychodziłam z pracy to już czekała na środku klatki żeby ją wyjąć na wybieg.
Strasznie mi jej brakuje :cry:

Lusia 04.2019 - 22.10.2025

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lusia jeszcze pod kroplówką w nadziei, że chociaż trochę się poprawi...
Obrazek

Ale wieczorem przestała już łykać karmę... To ostatnie zdjęcie mojego słoneczka :cry:
Obrazek