No właśnie kiepsko wygląda.. Szkoda gadać.
Tzn Wega b/z i jutro jedziemy na Gdynię wg planu.
Ale Junior- z nim od wczoraj jest zdecydowanie gorzej. Jakieś załamanie przyszło, nie wiem dlaczego.. Jest apatyczny, wyraźnie słabszy. Bardzo mało je- głównie zieleninę. Bobki są jakiejś chomiczej wielkości. Ze strzykawki też nie chce . Mam wrażenie, że się poddaje
Wczoraj i dziś robiłam mu wlewki podskórne, bo był wyraźnie odwodniony. Niby po nich ździebko lepiej, ale i tak balansujemy po bardzo cienkiej krawędzi..