CAVIARNIA

A to nasza nowa adopcyjna/międzydomowa podopieczna. Samiczka w wieku ok.1,5 roku. Przyjechała wczoraj i od tego czasu do białego rana praktycznie nie wychodziła z kołowrotka. Mieszka w niewielkiej klatce 70x45, co jest jakieś 2,5-3, większe od jej dotychczasowych włości. Od dawna nie widziałam takiej radości w oczach chomika, jak u małej gdy została wsadzona do klatki i to wszystko, choć nie ma dużo jest jej. Koszyki w hipciu i pupillo zapełnione, przy najbliższej kasie robimy zamówienie, bo trzeba kupić jakieś zabawki i urozmaicić dziewczynie pobyt. No i niestety wet. Dziś nie dam rady, jutro okropny dzień, ale może zdążę. Póki co izolatka.

Takie tam fotki, robione na szybko na urodziny babci

Co za puchata futrzastość! A jaka mina!
Biedna chomisia Fajnie, że choc jesień życia jej rozświetliłaś! Jesteś wspaniała

katiusha pisze:Co za puchata futrzastość! A jaka mina!
Biedna chomisia Fajnie, że choc jesień życia jej rozświetliłaś! Jesteś wspaniała

Nefretka vel Chomik vel Kurczątko.

Chomiczka nieświnkowa odwiedziła dziś lecznicę. Będzie dobrze, mam nadzieję, tylko wieku już niestety nie cofniemy.

Chyba nam nieźle idzie, bo widzę poprawę, choć waga jakoś specjalnie nie rośnie. Jeszcze tydzień i będziemy myśleć nad wystrojem klatki. Domek sklejony, czeka na zlitowanie, tunele jadą, tylko główna zainteresowana jeszcze nie gotowa. Jeszcze trochę cierpliwości.

W międzyczasie od dziś robimy podchody pod łączenie Ululani z Grzesiem. Planujemy rozpocząć rok od gorącej czekolady. Co prawda plan był taki, że zaczniemy po wyjeździe Liwii, ale miała jechać dziś z tym, że pan z blabla bardzo paskudnie nas wystawił, choć pewnie mogło być gorzej. W każdym razie już pora. Jak ten czas szybko leci. Dopiero co to było takie małe kurczątko.

Ale puchata piękna świnka z czarną maską w sam raz na karnawał i bal maskowy!
W cudowne ręce chomiczka trafiła

Dzięki. Myślę, że każdy chomiczy zrobiłby to na moim miejscu.