Tamara [*], Puffy [*], Zając [*] 6.12.16, Milky[*] i Toffi

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Tamara i Zając - świnkowa parka

Post autor: dortezka »

i jak po zabiegu? Wiadomo.. na pewno wszystko ok :)

Ale przed zabiegiem zabroniono tych warzyw? aż dziwne.. Moja Pigi miała dość poważną operację i mogła jeść wszystko.. jedynie 2 godziny przed kazano mi jej nie dokarmiać ręcznie, mogła zjeść tylko to co da radę sama..
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7884
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Tamara i Zając - świnkowa parka

Post autor: jolka »

diefenbaker pisze:dziękuję, martwię się jeszcze tym, że mam mu nie podawać jutro żadnych warzyw, owoców nic świeżego. Jak one to przetrwają... albo jak ja to przetrwam i nie ulegnę tym błagalnym spojrzeniom i piskom. Rano jak wychodzę z pokoju, nie zdążę jeszcze oczu dobrze otworzyć, a one już wołają o śniadanie, muszą coś dostać. Zresztą każdy to z pewnością dobrze zna :)
o jej :levitation: to u mnie zupełnie niemozliwe- jeśc jest z rana wymuszone/
no własnie jak zabieg Zajączka???
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Tamara i Zając - świnkowa parka

Post autor: diefenbaker »

Dopiero po 20, a nerwy trochę puszczają. Waham się trochę czy na pewno wycinanie to dobry pomysł... czytałam trochę na forum i tym bardzie przekonuje się, że to zbyt radykalne. Sama bym się bała wyciskać, tym bardziej ze to pod samym gardłem. Będę próbować załatwić to mniej inwazyjnie, ale w MVcie.
Z jedzeniem świeżego też nie bardzo rozumiem, ponoć żeby wzdęć nie miał, ale poco przy takim zabiegu skórnym...?
Awatar użytkownika
Elurin
Moderator globalny
Posty: 2666
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:43
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Tamara i Zając - świnkowa parka

Post autor: Elurin »

Spokojnie, mój 5-latek Jerzy miał jesienią usuwane aż 3 kaszaki, w tym jeden z szyi i dwa z policzków i było dobrze.
Trzymam kciuki za Zająca-Tristana! :fingerscrossed:
Peu importe notre âge
On est tous écoliers
Il faut tourner des pages
Réapprendre à voler
Par Lynda Lemay
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Tamara i Zając - świnkowa parka

Post autor: sosnowa »

To jednak narkoza. Nam też tak kazano, chodzi o zmniejszenie ryzyka wzdęcia. Będzie dobrze.
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23182
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Tamara i Zając - świnkowa parka

Post autor: porcella »

Spokojnie, niedawno Sroka miała wycinany kaszak w pachwinie, trwało to kilka minut, więc znieczulenie chyba takie na chwilkę.
Kaszaki potrafią rosnąc, otorbiac sie, paskudzić. Ta treśc w środku tez się zmienia czasami dość obrzydliwie, bywa jałowa, czasami się zakaża. A pod szyją, to może być nieprzyjemne i uciskać na gardło.
Trzymam kciuki bardzo mocno! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Tamara i Zając - świnkowa parka

Post autor: diefenbaker »

Dziękuję Wam bardzo, trochę się uspokoiłam. Mam jednak nadzieję, że może da się bez wycinania póki co... W końcu u Tamy była marna szansa, że polip w pęcherzu zniknie... trzeba wierzyć. Jak będzie konieczne to wtedy będziemy ciąć. Nie zdawałam sobie do tej pory sprawy, że to taka powszechna dolegliwość... Jakoś na wątkach nie rzuciło mi się jak dotąd nic na ten temat. Zaraz jedziemy, biedulki nastresują się. Zobaczymy co tam Tamcia w pęcherzu znowu ma...
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7884
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Tamara i Zając - świnkowa parka

Post autor: jolka »

:fingerscrossed: :fingerscrossed:
i zajrzyj do szpitalika do Taniusi :please:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Tamara i Zając - świnkowa parka

Post autor: diefenbaker »

Siedzi bidulka w kołnierzyku :( ale spokojna jest. Obok Zosia i Rysia... Zając ma zabieg, kaszak okazał się guzem, a obok mniejszy drugi :(
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Tamara i Zając - świnkowa parka

Post autor: sosnowa »

Trzymam z całych sił
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”