Mam nadzieję, że Sonet i Limeryk już zadomowili sie w swoim nowym domku
Honzik i Vever chyba sa szczęśliwi u nas. Wczoraj na wybiegu biegali, skakali, potrząsali główkami i wydawali z siebie mnóstwo dźwięków - gadułki

Honzik, jeszcze ostrożnie, raczej ucieka przed ręką, ale pod wpływem Veverka jest coraz śmielszy. Jeszcze nie czerpie wielkiej radości z przytulania i głaskania, ale liczę, że to kwestia czasu. Vever natomiast ciekawski i hasa po wybiegu, w tunelach z kartonu i sam przychodzi na kolana

Honzik widząc to wszytko, zachowując ostrożność, też wesoło podskakuje i podąża za Veverem.
Pozdrawiamy!