Strona 16 z 34
Re: Dasza - piękna czarna diablica [W-wa]
: 23 cze 2016, 8:15
autor: katiusha
Niech się szybciutko zagoi

Re: Dasza - piękna czarna diablica [W-wa]
: 27 cze 2016, 22:03
autor: Beatrycze
Dasza miała dzisiaj zdjęte stapplery. wszystko się ładnie zagoiło, nic się nie paprało. Może wreszcie chwila spokoju będzie

Re: Dasza - piękna czarna diablica [W-wa]
: 29 cze 2016, 20:42
autor: Lusia123
No i jak tam jest ta chwila spokoju ?
Re: Dasza - piękna czarna diablica [W-wa]
: 29 cze 2016, 22:29
autor: porcella
Taka piękna z niej świnka

Re: Dasza - piękna czarna diablica [W-wa]
: 20 lip 2016, 9:06
autor: Beatrycze
Dasza mi zmarkotniała ostatnio i postanowiłam otworzyć jej klatkę i dostawić trap, żeby moje mogły tam chociaż zaglądać. Wiedziałam, że będzie ich gonić, ale sytuacja z wczoraj: Wlazły tam moja łysa Peppa i tymczaska Pchełka i zaczęły dojadać zieleninę. Czujne i gotowe do ucieczki, a Daszka się obudziła, ziewnęła i dalej leżała w domku. Patrzyła na nie ale nie ruszyła się. Tak bym chciała, żeby ona złagodniała i mogła siedzieć z moimi i żeby nauczyła się wychodzenia z klatki. Wszystkie świnie łapią w dwa dni a ta przez rok nie może się nauczyć

Re: Dasza - piękna czarna diablica [W-wa]
: 20 lip 2016, 10:44
autor: joanna ch
No niestety kuweta to ta magiczna bariera po drugiej stronie której czyhają wszelkie niebezpieczeństwa...

U mnie tylko Blanka swobodnie hopsa w obie strony, a babinki nie. Z kuwety do kuwety hopsają - ale już żeby taki sam skok wykonać poza kuwetę to nie

Re: Dasza - piękna czarna diablica [W-wa]
: 20 lip 2016, 10:46
autor: Tu-Tu
U mnie tylko Maciek wychodzi,zawsze mówiłam,że on jakiś popsuty

Re: Dasza - piękna czarna diablica [W-wa]
: 21 lip 2016, 20:15
autor: diefenbaker
Biedna Daszeńka... oby jej się polepszyło i nastrój też

Re: Dasza - piękna czarna diablica [W-wa]
: 28 lip 2016, 14:51
autor: Beatrice
Daszeńko,wszystko będzie dobrze !

Myślę,że ona musi troszkę jeszcze odpocząć.

Re: Dasza - piękna czarna diablica [W-wa]
: 01 sie 2016, 11:55
autor: Beatrycze
Próbuję połączyć Daszę z Gypsy, ale trafiła kosa na kamień

Gypsy ją gania, Daszka się boi i chowa. Puszczalam je wczoraj w trawie a dzisiaj na wybiegu w pokoju. I Dasza jest tak zestresowana, że nic nie je, tylko patrzy tymi swoimi pięknymi oczami i mówi: zabierz ją !