Strona 16 z 22

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 13 sie 2017, 10:52
autor: Brunka
Kontrola trochę słabo... Naszego pana dr nie było, więc na kontrolę musieliśmy iśc do pani dr.
Pan dr mówił, że steryd jest na 5 dni, po czym pani dr powiedziała, że na 10-14 :? W związku z tym nie podała go w sobotę. Badania krwi zostały zrobione na moją prośbę dosyć niechętnie... Mówiąc mi w dodatku, że wyników nie będzie od razu, bo muszą je wysłać do laboratorium a przecież mają wszystko na miejscu ile razy krew była pobierana wcześniej... Zostawię to bez komentarza. W dodatku była oburzona moim pomysłem konsultowania wyników u innych weterynarzy, bo przecież każdy ma inny sposób leczenia. Powiedziałam, że o to właśnie chodzi by zebrać wszystkie możliwości w jedną całość, porobić wszystkie możliwe badania i ustalić długoterminowy plan leczenia z naszym panem dr. "Po co? Po co?", "A na tomografię też państwo pojadą do Wrocławia?" - z ironicznym uśmiechem. Wizyta była nieprzyjemna, czekamy z niecierpliwością aż nasz pan dr wróci :?
W planach mamy zrobić jeszcze badanie bobków i echo serca. Umówię nas w poniedziałek, zobaczymy jakie będą terminy.

Buba dziś rano ważyła 800g. Nie dokarmialiśmy jej przez noc, bo chciałam żeby sama spróbowała coś zjeść. Raczej zjadła niewiele, prawie nic. Zjadła rano zmiksowany trovet + sensitive coś :think: zapomniałam nazwy. No i biegunka :( Więc biedna nie ma ochoty teraz nic jeść.

Dziewczyny czuwają przy niej na zmianę. Wciskają się w wąską szczelinę między dwoma klatkami i tak siedzą. Tylko wychodzić trzeba na wstecznym.

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 13 sie 2017, 11:46
autor: Anula
Cały czas tak przy niej czuwają czy dopiero teraz?

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 13 sie 2017, 14:11
autor: Brunka
Odkąd dałam górę od 80tki do 120tki czyli od wczoraj/przedwczoraj? Tracę już poczucie czasu.

Wypuściłam je na 3h wybieg w południe. Masa kartonów, krzeseł, kocyków i tunelów. Buba biegała nawet sporo, ciekawość zwyciężyła i zwiedziła wszystkie kąty. Starłam jej marchewkę, buraka i jabłko na talerzyk i dałam na wybieg. Coś podziubała, ale niechętnie. Za to zjadła chętnie ogórka z resztą stada.

ok. 14 dałam ratunkową. Zjadła ze smakiem, waga pokazała 816g. Dramatu nie ma jak na nią. Na wybieg dorzuciłam sianko i zioła to jadła przed ok. 30min w swoim tempie oczywiście. Teraz leżą wszystkie w swoich klatkach i śpią.

Zastanawia mnie czemu czasem skacze jak królik :shock: Macie może na to jakąś teorię?

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 13 sie 2017, 14:20
autor: Brunka
Trochę zdjęć...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 13 sie 2017, 14:26
autor: Anulka1602
Cudneeeee :love: ostatnie zdjęcię jest :yahoo: :buzki: :buzki: :buzki:

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 13 sie 2017, 20:42
autor: Brunka
Dziękujemy :buzki: Dziś Buba ratunkową dostała tylko o 8 i o 14. Żeby ją trochę zmotywować do jedzenia samej... Jak wróciliśmy wieczorem przed 19 przywitała nas takim kwikiem jakby miała wypluć płuca :shock: Na szczęście wróciliśmy z siatką trawy. Kocyk, trawa na środek i cała 4 na wybieg. Buba jadła, nawet pobiegała trochę poza kocyk. Dorobiłam jej trochę ratunkowej mimo wszystko i wciągnęła całość. Waga pokazała 839g. Byle powyżej 800g i będzie dobrze.
Zawsze po ratunkowej leżymy godzinkę na kocyku i odpoczywamy i dziś wyjątkowo była bardzo ruchliwa :) Kciuki wciąż potrzebne :fingerscrossed:

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 13 sie 2017, 21:24
autor: Anulka1602
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 14 sie 2017, 16:12
autor: Brunka
Wyniki T4 pokazały <10 :(

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 14 sie 2017, 21:33
autor: Renika
Co to oznacza - niedoczynność tarczycy?

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 16 sie 2017, 18:32
autor: Brunka
Tak, teoretycznie tak wynika, ale niedoczynność przy powiększonej tarczycy? To kiedy jest nadczynność? Nie znam się.

Newsy, newsy, newsy:

Byliśmy w Vetice na oględzinach, bez świnki, bo u nas straszne upały i ja ledwo dotarłam. Młody pan dr (zapomniałam nazwiska :think: ) powiedział, że:
- martwi go wątroba, ale nie tak do przesady, żeby coś osłonowo na nią - albo nefro chyba coś dr Ziętka, albo ostropest jest też super;
- serce - echo serca wskazane, żeby było wiadomo czy jak coś w nią pakować to z sensem, serduszko powiększone;
- nerki - trochę zmienione, ale póki uszkodzenia są poniżej 70% to będą pracować; piasek - mniejszy problem przy naszych wszystkich problemach, można zmodyfikować dietę, dopajać świnkę
- płuca - nie jest w stanie nic powiedzieć po zdjęciu RTG, bo według niego jest nieprawidłowo zrobione i on nie ma pewności czy to co widać na płucach to źle ułożona świnka, łapki ma ugięte i czy to ich cień czy nie. Powiedział, że to nie musi być zmiana rakowa tylko na żebrach jakieś zwapnienia? :think: zalecenia - USG płuc
- wygryzanie się - różne przyczyny, ale obstawiamy bólową;

Zostawił zdjęcie RTG na kompie u siebie i ma to zobaczyć jeszcze inna pani dr i mamy się zjawić jak będziemy już po echu (echo?) serca.

Echo serca jutro 8.00, konsultacja z naszym dr prowadzącym 19.30 żeby ominąć upały. Rano będzie chłodno, wieczorem ciepło-przyjemnie.

I niestety nasz pan dr powiedział, że steryd jest na około 5 dni, a nie jak powiedziała nam w sobotę pani dr że na 10-14 :levitation: Zdenerwowałam się, bo jednak o czymś to świadczy.

Co najważniejsze dzisiaj usłyszałam - "warto dla niej walczyć, ona jeszcze może żyć" <3

Przepraszam, że z opóźnieniem odpisuję na wiadomości, ale dziękujemy wszystkim ogromnie za troskę !!! :buzki: :świnka1: