CAVIARNIA

trzymam w takim razie za spokojne i bezbolesne odejście.
współczuję bardzo

Kochana Porcello, wszyscy jesteśmy z Wami.

Też jest mi bardzo przykro, że Pontus tak poważnie jest chory. Trudno cokolwiek powiedzieć

Porcello przynajmniej macie czas żeby się pożegnać.... to zawsze jakiś plus w tej nieciekawej sytuacji.... Ehh....

On żyje bo jest mu dobrze i... chce żyć. Walczy i jest dzielny tak jak Lili- do końca. Trzymajcie się dzielnie

Lilith88 pisze:Chciałabym coś mądrego napisać ale nie wiem co.. Więc trzymam za was mocno po prostu dalej

bo tu nic madrego pisać się nie da , mnie łzy ciekną i tyle.

Zawsze jak jestem w MV mój wzrok zatrzymuje się na zdjęciu Pontuska i Toli.... Przesyłam ciepłe myśli Jolu nie płakusiaj...Jeszcze troszkę czasu zostało

Wszyscy odejdziemy z tego świata..Ale nie każdemu dane będzie odejść spokojnie i otoczonym miłością.. Pontus jest tym szczęśliwcem Ale póki co, Pontusie

To takie trudne, nawet nie wiem co napisać . Trzymajcie się kochani

Oby bezboleśnie. Trzymaj się.