Strona 153 z 255
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 26 mar 2016, 21:49
autor: Miłasia
Piękna kartka świąteczna

, wesołego Alleluja dla całego stadka i ich dużej

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 29 mar 2016, 8:58
autor: silje
Dziękujemy pięknie
_______________________________________
A u nas szykuje się przebudowa stada.. Polar pogryzł Biszkopta- świnia jedna. Zrobił mu sporą szramę za uchem, całe szczęście nie uszkodził imponujących rozmiarów ucha, będącego jedną z głównych ozdób Biszkopta.
Na razie siedzą każdy na swoim piętrze- zablokowałam przejście, bo boję się ich zostawić samych. Oni nigdy nie byli mocno zżyci- jakiś dziwny układ panował między nimi, bo niby trzymali się blisko, ale koło siebie ciężko im było przejść spokojnie. Przeważnie szybko przemykali, często na siebie cykając. No i bach.. Kruchy związek chyba właśnie się rozsypał..
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 29 mar 2016, 9:08
autor: swissi
Uuuu a to polar łobuz takiego pięknego Biszkopta pogryzł
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 29 mar 2016, 9:27
autor: jolka
u mnie mam taka sama relację między Gruszka a Kaflem. Wprowadzenie trzeciej świnki, spowodowało 3 wojnę światowa

Teraz kombinuję co robić.
Biszkopcio taki cudny

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 29 mar 2016, 9:30
autor: Carmelisa
silje pisze:A u nas szykuje się przebudowa stada.. Polar pogryzł Biszkopta- świnia jedna. Zrobił mu sporą szramę za uchem, całe szczęście nie uszkodził imponujących rozmiarów ucha, będącego jedną z głównych ozdób Biszkopta.
Na razie siedzą każdy na swoim piętrze- zablokowałam przejście, bo boję się ich zostawić samych. Oni nigdy nie byli mocno zżyci- jakiś dziwny układ panował między nimi, bo niby trzymali się blisko, ale koło siebie ciężko im było przejść spokojnie. Przeważnie szybko przemykali, często na siebie cykając. No i bach.. Kruchy związek chyba właśnie się rozsypał..
A to menda z Polara. Chociaż Biszkop taki piękny, że żadna szrama za uchem nie odbierze mu uroku
Wciąż nie przebrnęłam przez cały wątek i wciąż mam zamiar to zrobić

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 29 mar 2016, 9:56
autor: silje
O:

Polar niby taki nieśmiałek, na rękach istne niewiniątko- tylko brać, miziać i całować różowy ryjek. A tu takie cuś

. Fakt, że od jakiegoś czasu ciągle chodził nabuzowany i afera wręcz wisiała w powietrzu.
Jeszcze nie wiem, co zrobię. Mam tymczasa Tamu, który siedział z Juniorem w ostatnich dniach, a nad którym ciągle się łamię i wątku mu nie zakładam

.. Może on by sie z Biszkoptem dogadał? Ale to zaś następna świnia w stadzie. Ciężka bywa dola DT - co chwila jakieś rozterki, bo kolejna świnia ma w sobie coś takiego, że oddać jej nie idzie.. A mam teraz kilka takich

Wiem- najlepiej zostawię se wszystkie

.
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 29 mar 2016, 10:04
autor: jolka
ha ha ha ja tez mam ten sam dylemat.

A teraz nieplanowana 5 świnia, na dodatek nie mogę połaczyc ze stadem i myslę o świni dla jej towarzystwa

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 29 mar 2016, 10:04
autor: Carmelisa
silje pisze:Ciężka bywa dola DT - co chwila jakieś rozterki, bo kolejna świnia ma w sobie coś takiego, że oddać jej nie idzie.. A mam teraz kilka takich

Wiem- najlepiej zostawię se wszystkie

.
I tego właśnie bym się bała jako DT, że co przyjdzie jako tymczas to już tak zostanie

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 29 mar 2016, 10:06
autor: jolka
może czas brać na dt facecików ?

Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
: 29 mar 2016, 10:53
autor: katiusha
Uch, ale dziara! Polar, ty łobuzie!
