Strona 153 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 27 cze 2016, 23:11
autor: balbinkowo
Oj, ojj... Za ładne kupki :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 cze 2016, 11:36
autor: martuś
To moja Nala miała problemy kupkowe po cebionie :idontknow:
Człowiek ma na punkcie świń obsesję...Ja co chwilę zaglądam jakie która robi bobki :nie_powiem:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 cze 2016, 11:53
autor: Asita
Dokładnie, to wręcz chora obsesja...Nawet moja mama już się zobsesjonowała...Dziś rano mi mówi, że wczoraj Żur znowu coś brzydkiego narobił, ale oglądała tyłeczek i czysty i dziś zaglądała w kąty i brzydkich kup brak. Na szczęście. Ale obsesja ma macki i rozchodzi się na innych :lol:

Jak kupy dziś?

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 cze 2016, 11:58
autor: dortezka
Asita pisze:Jak kupy dziś?
ciekawe co by powiedzieli "inni" jakby usłyszeli takie pytanie :lol:

mówisz Asita, że zarażamy naszą obsesją :szczerbaty: ja z obsesji jechałam wczoraj z Pigi do weta przez dentystę (3 tygodnie czekałam na wizytę) i mimo iż Pigi była opatulona, to Pani higienistka pozamykała szczelnie drzwi :102:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 cze 2016, 15:31
autor: Siula
Kupy dziś lepsze, jakieś trzy brzydkie znaleźliśmy. Jak Duży jest w domu, a ja nie też też dzwonię i pytam jak kupy i ciągle im zaglądam w tą klatkę co tam robią :lol: Bobkoobsesja :roll:
Dortezka co tam "inni" :laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 29 cze 2016, 7:52
autor: dortezka
nie no ja też obsesyjnie oglądam klatkę.. teraz Pigi ma brzydkie boby bo ratunkową ze strzykawki je i środek ogórka ale i tak oglądam boby i się zastanawiam... ta brzydka ale ładniejsza, to nie Pigi.. która to :think: i patrzę jakiego boba po sobie zostawia każda.. pewnie sobie świnie myślą, że mamy nierówno pod sufitem :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 29 cze 2016, 8:43
autor: Asita
Nierówno pod tyłkiem chyba :rotfl: :rotfl: Ja też tak robię :lol: I moja mama też :laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 01 lip 2016, 12:09
autor: Siula
Sesja zdjęciowa do kalendarza odbyła się na ostatnią chwilę (oto jedno ze zdjęć, ale nie konkursowe):
Obrazek

No i zdjęcia z planu, gdy modelki odmawiają współpracy:
Obrazek
Obrazek

Tosia i Bromba grają na ukulele:
Obrazek
Bromba - Dalej matka. Ja będę tu przyciskać na gryfie a Ty szarpaj struny!!! Będziemy grać Ajron Mejden

Obrazek
Tosia - Ok... Tak dobrze Misia?
Misia - Szczerze mówiąc, to d*py nie urywa. Takie bardziej pitu pitu Wam wyszło a nie Iron Maiden.

Obrazek
Tosia - FOCH
Bromba - Jak jesteś taka mądra to sama lepiej zagraj...

Obrazek
Bromba (przygląda się wnikliwie)
Misia - To trzeba tak bardziej tutaj przyciskać, żeby solówka była taka bardziej metalowa.
Tosia (pod nosem) - Sratatata... znawczyni od wszystkiego. Ćwierć-talencie się odezwało... pf.

Obrazek
Bromba - Znalazła się metalówa... idę stąd.
Tosia - Ja tu wciąż się gniewam...
Misia - Ej dziewczyny... no tak to my bandu nie stworzymy

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 01 lip 2016, 20:14
autor: martuś
Ło matko z ukulele najlepsze!!!!!!!!!!!!! :laugh: Ale się uśmiałam z ich dialogów :lol: A najlepszy ostatni Tosi - Ja tu wciąż się gniewam :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 01 lip 2016, 20:28
autor: Asita
Fotki super :szczerbaty: Laski bandu nie stworzą :laugh: Tosia szarpająca struny :rotfl: