Strona 156 z 660
Re: *Zuzia, Myszka , Gruszka* i tymczaski :)
: 12 mar 2015, 20:27
autor: Andzia
rewelacja
cudowne jest to pięterko, i wiecej miejsca bedzie

Re: *Zuzia, Myszka , Gruszka* i tymczaski :)
: 12 mar 2015, 20:31
autor: Harvejowa
Uwielbiam Was

Przychodzi mi tylko jedno do głowy : KOBIETA POTRAFI ! Jesteście wspaniałe, zdolne i mega pozytywne...

Dzięki takim osobom jak Wy wraca mi wiara w ludzi
Efekt cudowny

Re: *Zuzia, Myszka , Gruszka* i tymczaski :)
: 12 mar 2015, 20:39
autor: Fionka2014
Super efekt

Re: *Zuzia, Myszka , Gruszka* i tymczaski :)
: 12 mar 2015, 21:12
autor: jolka
To wszystko Dziewczyny zasługa nany. Nie wiem jak się jej odwdzięczę. Ja to dwie lewe ręce. Nadaję się tylko do podtrzymywania desek
w ostatecznej formie (przynajmniej jakiś czas) tak bedzie
a Zuzia juz sama wlazła

to cudowny prezent od nany
Casia -dziewczyny pija z poidełka bez problemów, oprócz Gruszy, ale ona to wcale nie pije

z niczego!
Re: *Zuzia, Myszka , Gruszka* i tymczaski :)
: 12 mar 2015, 21:21
autor: Casia
To,ze pija z niego, to super ale czy jak nie pija, to czy z poidła kapie ?
Zuza / Myszka/Gruszka to przytulaki ? bo Taka Zuze, to bym wzięła i miziała i miziała
(i pomyslec ze nie mam kudłatej swinki

)
Re: *Zuzia, Myszka , Gruszka* i tymczaski :)
: 12 mar 2015, 21:41
autor: Lilith88
Jest pięknie

Jak ja się nie mogę doczekać kiedy w końcu będę mogła ruszyć z budową domków dla moich świniaczków i jak patrze na takie cudności to jeszcze bardziej chce już budować!
Casia no właśnie ja mam niby włochate ale nie tak! Boję się pielęgnacji takich kudłaczy ale może kiedyś

Co do Zuzi to ja też bym ją chętnie wymiziała

Ona jest moim ulubionym rudzielcem

Jakoś tak to już jest, że rude do siebie ciągną

Re: *Zuzia, Myszka , Gruszka* i tymczaski :)
: 12 mar 2015, 21:46
autor: Casia
Zuza, sama az się prosi o mizianie

Re: *Zuzia, Myszka , Gruszka* i tymczaski :)
: 13 mar 2015, 7:50
autor: nana81
Ledwo dziś podniosłam się z łóżka. Takiego aerobiku dawno nie miałam.
Harvejowa zacznijmy od tego, że Jola potrafi więcej niż to przyznaje. Bez niej żadną miarą nie dałabym rady. A co do babskich możliwości to ja pierwszy raz w życiu cokolwiek wierciłam wiertarką (o pile już nie wspomnę). Dzień wcześniej tylko mąż mi powiedział jak wiertła dobrać. Syn wytrzeszczu dostał i stwierdził, że przecież one nic nie zrobią (ja i Jola) tylko wszystko rozwalą
Mąż tylko powiedział: zobaczysz mama da radę

Jezu jaki byłby obciach przyznać, że jednak czegoś nie zrobiłam. Gorąco zrobiło mi się tylko wtedy jak po obcięciu deski za cholerę nie mogłam odkręcić wiertarki a potem dopasować wiertła
Do Joli jechałam z zamiarem wywiercenia max 10 dziur, wkręcenia 6 śrub i przycięcia jednej deseczki. Skończyło się na całkiem sporym piłowaniu i wierceniu. Efekt wyszedł jak widać. Ja bawiłam się świetnie i dopiero przed samym odjazdem przyznałam się, że robiłam to po raz pierwszy

Re: *Zuzia, Myszka , Gruszka* i tymczaski :)
: 13 mar 2015, 8:34
autor: Natalinka
Jest niesamowicie pięknie! Też właśnie rozmyślam, jak urządzić moim czterem, bo w końcu będę musiała oddać Martu.she jedną pożyczoną 120 i rozmyślam, czy kupić po prostu drugą, czy też tę jedną zostawić na wyjazdy, a wybudować jakieś wygodne m4. W każdym razie willa jak się patrzy! W ogóle nie widać, że to debiutancka robota - wręcz przeciwnie. Coś wspaniałego!
Re: *Zuzia, Myszka , Gruszka* i tymczaski :)
: 13 mar 2015, 10:12
autor: Asita
Nana, a czy do Trójmiasta też dojeżdżasz?

Ja myślę od dawna, żeby zrobić drugie piętro dla moich...