Przyjaciele Lorda Pontusa
Moderator: silje
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8054
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Lord Pontus i przyjaciele
I ja zaglądam- dzień w dzień. I jestem z Wami. Wiem, co czujesz.
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
Re: Lord Pontus i przyjaciele
O rany Porcella
Przynajmniej Pontus ma apetyt
wazne zeby nie cierpial, a skoro tak ladnie je i sie jeszcze upomina to chyba trzyma sie bardzo dobrze jak na umierajacego. Ehh zeby nie cierpial
Wiesz co? on i tak ma szczecie, bo dozyl sedziwnego wieku i ma kochajaca duza ktora go rozpieszcza 

Przynajmniej Pontus ma apetyt




- sosnowa
- Posty: 15292
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Lord Pontus i przyjaciele
Jemu jest po prostu dobrze. I ma klasę. Więc póki życia, póty ogóra, a jak przyjdzie pora to się zobaczy.
Porcello niezmiennie trzymam i cały czas myślę o was.
Porcello niezmiennie trzymam i cały czas myślę o was.
- Inez
- Posty: 2175
- Rejestracja: 12 lip 2013, 17:49
- Miejscowość: Niedzica
- Lokalizacja: Niedzica
- Kontakt:
Re: Lord Pontus i przyjaciele
Jego lordowska mość po prostu nie zjadła jeszcze zaplanowanej ilości ogóra i innych smakołyków.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23175
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lord Pontus i przyjaciele
Kochani, niestety, Lord pożegnał nas dzisiaj przed południem.
Jeszcze rano wyszedł do miski, ale zaraz potem już zaszył się w norce.
W lecznicy dał się zbadać, dr Kasia wysłuchała, że w płucach zbiera się woda, obejrzał się, jakby rozumiał i poszedł do swojej norki. Już chciał odejść. Usnął z koperkiem w pyszczku, bardzo, bardzo spokojnie.
Wspomnienia zostały.

http://swiatpontusa.blogspot.com/
Proszę, nie stawiajcie tu świeczek.
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 60#p247660
Jeszcze rano wyszedł do miski, ale zaraz potem już zaszył się w norce.
W lecznicy dał się zbadać, dr Kasia wysłuchała, że w płucach zbiera się woda, obejrzał się, jakby rozumiał i poszedł do swojej norki. Już chciał odejść. Usnął z koperkiem w pyszczku, bardzo, bardzo spokojnie.
Wspomnienia zostały.
http://swiatpontusa.blogspot.com/
Proszę, nie stawiajcie tu świeczek.
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 60#p247660
-
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
Re: Lord Pontus i przyjaciele
Nie wierzę
, to forum nie będzie już dla mnie takie samo, zawsze tu do niego zaglądałam
.
Trzymaj się Porcello.
Obejrzałam zdjęcia ze stronki Pontusa, ale się zryczałam


Trzymaj się Porcello.
Obejrzałam zdjęcia ze stronki Pontusa, ale się zryczałam

- jolka
- Wiceprezes ds. adopcyjnych
- Posty: 7876
- Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Lord Pontus i przyjaciele
W pracy jestem teraz i ..rycze . . 

Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Re: Lord Pontus i przyjaciele
To smutne, Porcello. Pontusek był wspaniałą świneczką, często sobie czytałam wątek Pontuska i oglądałam zdjęcia.
Łezka zakręciła mi się w oku. Trzymaj się.
Łezka zakręciła mi się w oku. Trzymaj się.
Re: Lord Pontus i przyjaciele
Bardzo mi przykro
Trzymaj się bez niego...
Pontusowi jest lepiej, pobiegł na zieloną trawkę, nic go już nie boli i jest w takiej formie, jak za czasów swojej świetności...
Ech te choroby paskudne

Pontusowi jest lepiej, pobiegł na zieloną trawkę, nic go już nie boli i jest w takiej formie, jak za czasów swojej świetności...
Ech te choroby paskudne
