CAVIARNIA

sempreverde pisze:Ja się nie mogę napatrzeć, bo teraz też wygląda przesłodko (tylko jak świnka a nie jak myszka) Jak ją odebrałam po operacji złożenia nóżki, to ważyła 260g... A jak jej nóżka? Cokolwiek widać?

I tak dalej wygląda jak myszka ale taka spasiona
Nie... kompletnie... czasami ją wystawia jak leży sobie ale tak to nic Zdrowa całkowicie!

Zdjęcie z serii "zobaczcie jak ładnie pozuję!"

A tu, jak Malwinka śpi. Najsłodszy prosiaczek jakiego widziałam

One obie są przepiękne A ta nózia

sama słodycz

Buniaczku

Podejrzewam że nasz słodki Buniaczek ma grzybicę... Zauważyłam, że ma mało włosków na brzusiu (i właśnie tam często się schyla i gryzie), ciągle się drapie po bokach, pyszczku (i gryzie)... Nie chce się dawać głaskać na grzbiecie, jedynie w okolicy uszu, a jak już się ją tam dotknie to kwika żałośnie :c A przy wyciąganiu z klatki jest to samo :c
Nie wiem czy mam kupić Nizoral i spróbować ją wykąpać czy od razu jechać do weterynarza.

I Malwina też się drapie (ale nie w takim stopniu)...

Jedź do dr Izy, pewnie da Ci fungiderm do pryskania na sierść
U Buni to możliwe do mnie przyjechała z masakrycznym, wrednym grzybiszczem

Cynthia pisze:Jedź do dr Izy, pewnie da Ci fungiderm do pryskania na sierść
U Buni to możliwe do mnie przyjechała z masakrycznym, wrednym grzybiszczem

Jedziemy jutro rano i wszystkiego się dowiemy.
Biedny Buniś :c

Będzie dobrze

Bunia ma świerzba, Malwinka prawdopodobnie też... Co 10 dni zastrzyk prosiaków. Ech...
Teraz muszę odkazić wszystko, co miało kontakt z prosiakami. Wiem, jak odkazić kuwetę i miseczki, ale co z podłogą? Przecież Domestosem jej nie poleję...

Co mam zrobić?