Strona 17 z 67

Re: Niepełnosprawny Teoś szuka swojego azylu [Bydgoszcz]

: 24 kwie 2015, 16:54
autor: Iza
Wg mnie, patrząc każdego dnia na Teosia, szansa na poprawę jest duża. Już teraz na samych lekach porusza się zupełnie inaczej, niż gdy go odbierałam. Równiez się cieszę, że Zarząd zmienił zdanie i dzięki darmowej opiece pani Krzysi, może jechać na rehabilitację bez wywoływania burzy ;)

Re: Niepełnosprawny Teoś szuka swojego azylu [Bydgoszcz]

: 24 kwie 2015, 17:47
autor: Marzena
Trzeba dać mu szansę. Rehabilitacja jest ważna.
Amputacja to ostateczność.
Trzymam kciuki za malucha.

Re: Niepełnosprawny Teoś szuka swojego azylu [Bydgoszcz]

: 24 kwie 2015, 17:49
autor: katiusha
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: Przelałam na Teosia :buzki:

Re: Niepełnosprawny Teoś szuka swojego azylu [Bydgoszcz]

: 24 kwie 2015, 18:09
autor: BeataM
Z całym szacunkiem dla wszystkich ale ja bym się trzymała opinii lekarzy a nie osób, które życzą dobrze i rehabilitantów, bo nawet najlepsza rehabilitacja nie odtworzy rzepek w kolanach a przed maluchem jeszcze parę lat życia i nawet jeśli rehy pomogą to jak będzie miał 5-6 lat to temat amputacji powróci i to jest przykra prawda, bo nawet jak zacznie się lepiej posługiwać nóżką to i tak będzie obciążać kręgosłup, a jak będzie starszy to się może zemścić. Myślmy racjonalnie i słuchajmy osób które mają doświadczenie choć może to być trudna i przykra decyzja. Można spróbować na rehy ale myślmy racjonalnie o przyszłości. Każdy życzy małemu dobrze ale nie męczmy go bo może coś tam... Są osoby doświadczone, które wiedzą lepiej.

Re: Niepełnosprawny Teoś szuka swojego azylu [Bydgoszcz]

: 24 kwie 2015, 18:17
autor: Wera
Weszłam w końcu na wątek myślę piękny proś, czytam dalej i taki szok :sadness: Ja nie wiem jak ktoś w ogóle jest wstanie skrzywdzić zwierzaka, jeszcze takiego bezbronnego malucha? Takich ludzi powinni leczyć! :sadness:
Mam nadzieję, że prosiak będzie się miał lepiej i będzie w miarę sprawny. :fingerscrossed:

Re: Niepełnosprawny Teoś szuka swojego azylu [Bydgoszcz]

: 24 kwie 2015, 18:37
autor: Cynthia
Iza pisze:Wg mnie, patrząc każdego dnia na Teosia, szansa na poprawę jest duża. Już teraz na samych lekach porusza się zupełnie inaczej, niż gdy go odbierałam. Równiez się cieszę, że Zarząd zmienił zdanie i dzięki darmowej opiece pani Krzysi, może jechać na rehabilitację bez wywoływania burzy ;)
Nikt nie powiedział, że burza nie nadejdzie ;)

Re: Niepełnosprawny Teoś szuka swojego azylu [Bydgoszcz]

: 24 kwie 2015, 18:56
autor: BeataM
Wera pisze:Weszłam w końcu na wątek myślę piękny proś, czytam dalej i taki szok :sadness: Ja nie wiem jak ktoś w ogóle jest wstanie skrzywdzić zwierzaka, jeszcze takiego bezbronnego malucha? Takich ludzi powinni leczyć! :sadness:
Mam nadzieję, że prosiak będzie się miał lepiej i będzie w miarę sprawny. :fingerscrossed:
Myślę że leczenie nie pomoże. To siedzi w psychice. Coś jak znęcanie się nd rodziną-absolutna władza i podnieta że ktoś cierpi. Prawo w tym kraju jest zbyt mało restrykcyjne, bo niby są jakieś przepisy chroniące zwierzęta ale to w ogóle nie działa i co najgorsze-nie można odebrać zwierzątka właścicielowi - od tak - bo musisz udowodnić - i to najlepiej przed sadem- że dzieję się mu krzywda. Ile było spraw od animals'òw itp, a świnkami i resztą małych zwierzątek nikt się nie przejmuje.

Re: Niepełnosprawny Teoś szuka swojego azylu [Bydgoszcz]

: 24 kwie 2015, 20:06
autor: MEMOrySTICKer
Z całym szacunkiem dla Wszystkich, w kwestii możliwościach rehabilitacji jednak trzymałabym się opinii fizjoterapeutów i rehabilitantów przy wsparciu diagnostycznym ze strony lekarzy weterynarii, bo to jednak ich działka i chleb powszedni. Zresztą stąd wziął się pierwotnie pomysł kontaktu z Panią Krzysią, by podpowiedziała, jak można spróbować pomóc Teosiowi. Prośba wyszła od dr Anny, Co więcej nikt, nawet p. Krzysia nie daje gwarancji, że próba zakończy się uniknięciem amputacji. Rzecz w tym, że ani stan Teosia, ani jego łapki nie wymaga natychmiastowej interwencji chirurgicznej. Są możliwości, więc warto z nich skorzystać. Wszystkie kolejne decyzje będą podejmowane na podstawie jego stanu, efektów rehabilitacji bądź ich braku - tak ze strony p. Krzysztofy, jak - mam nadzieję - Stowarzyszenia. Odcięcie łapy nie daje możliwości cofnięcia decyzji, próba poprawy jego stanu poprzez rehabilitację - nie wyklucza takiego rozwiązania w dalszej czy bliższej przyszłości, jeśli będą ku temu wskazania.
Nie jestem specjalistą z żadnej ze wspomnianych dziedzin ani nawet pokrewnej, ale tak na babski rozum nie zgodzę się z twierdzeniem, że amputacja rozwiąże kwestie przeciążeniowe pozostałych kończyn i kręgosłupa, bo zwierzak siłą rzeczy będzie kompensował brak kończyny. Nie jest też tak, że uratowanie / odbudowa itp. rzepki (co jest przy opisywanych obrażeniach poza wszelką dyskusją) jest jedynym rozwiązaniem dającym szansę na uniknięcie amputacji. Druga tylna kończyna również jest okaleczona w podobny sposób, a jednak Teodor z niej korzysta, jakoś, ale jednak. Z tej potencjalnie do amputacji nie może przede wszystkim z uwagi na sztywność. A tu zdaje się że fizjoterapia i rehabilitacja mają większe możliwości.

Re: Niepełnosprawny Teoś szuka swojego azylu [Bydgoszcz]

: 24 kwie 2015, 20:59
autor: Jaguś
Nie widziałam rtg, wiec nie wiem co się tam dzieje. Zrośnięta na sztywno noga jest raczej "nie do ruszenia". Ale z tą drugą może być lepiej. Mówię to na podstawie własnych doświadczeń: mam legwana po przejściach. W jego tylnej nodze rzepka nie istnieje, nasady kości udowej i piszczelowej prawie nie istnieją. Ponieważ strefa wzrostu kości jest właśnie w nasadzie to efekt jest taki, że Hugo w chwili obecnej jest dużym legwanem z małą doczepioną nóżką. Kiedy do mnie trafił nie używał tej nogi ( poruszał się przeważnie pełzając również przez zaniki mięśni całego ciała). Rehabilitacja i masaże pomogły utrzymać prawidłowe krążenie, nie doszło do martwicy i konieczności amputacji. Z biegiem czasu mięśnie zostały tak wyćwiczone, że przejęły na siebie ciężar utrzymania tej nogi we w miarę naturalnej pozycji i jest zachowana ograniczona ruchomość. Hugo delikatnie się nią podpiera - nie zwisa bezwładnie. Niestety mam rtg na tradycyjnej kliszy, więc nie mam możliwości wstawienia go tu. Dodam, że rzepka i nasady kości zostały zmiażdżone mechanicznie ...

Re: Niepełnosprawny Teoś szuka swojego azylu [Bydgoszcz]

: 24 kwie 2015, 21:06
autor: MEMOrySTICKer
Ponieważ decyzja o wyjeździe Teodora do p. Krzysi została potwierdzona oficjalnie, potrzebny będzie transport Bydgoszcz - Gdańsk. Ktoś coś może pomóc? Ja się tym bardziej zajmę jutro, ale jestem otwarta na propozycje. Jakby nie było, maczałam w całej sprawie swoje paluszki i równie mocno chcę, co czuję się zobowiązana pomóc p. Krzysztofie w opiece nad naszym niepełnosprawnym maluszkiem.