CAVIARNIA

Uroczy i zdjęcia z wakacji piękne

Dziękuję bardzo i chłopcy też dziękują

Dzisiaj na kolacje patison, jak na razie świnie jedzą, ale tak naprawdę dowiem się czy im smakuje dopiero jutro rano - jeżeli nic nie zostanie, to zasmakowało, a jeśli coś zostanie, to niestety nie za bardzo
I nie znalazłam nigdzie, czy mogę podać te pestki w środku, więc je wyjęłam. Jakby ktoś wiedział, to bym prosiła o jakąś radę

Trzeci post z rzędu...
Miałam dać zdjęcie tej nory, to daję:


No i przybyło siano od p. Roberta, 20 kg. Pięknie, zieloniutkie i cudownie pachnie Szczerze mówiąc, co jakiś czas wchodziłam do pokoju, żeby poczuć ten zapach
Tylko teraz gdzie ja schowam ten wielki worek?



Ale świnie zadowolone, kiedy włożyłam gałązkę z liśćmi do klatki, to Cookie zaczął skakać jak oszalały I ciągle któregoś widzę przy sianie = D

Ciekawe jak długo będą jadły tyle siana

Ciekawe na ile ci to wystarczy

Jak smakowite to zniknie dość szybko

Nora wielka
A na siano podwieś hamak pod sufitem

Hmm... Może z tydzień?
Nie no, przynajmniej nie będzie trzeba co chwilę nowego siana kupować

Asita, ale to jest myśl... Jak będą jacyś goście przychodzić, to będą się dziwić co im na głowę spada

Eh, Cookie to ma jakąś manię i chyba w każdym świniu widzi ogromne zagrożenie, bo kiedy tylko któryś do niego podejdzie to ucieka w popłochu i zgrzyta zębami... No i w dodatku Rubin znowu zaczął na niego gruchać
Coś się chłopcy nie chcą pokochać Może jak minie trochę czasu i hormony się uspokoją to będzie lepiej

Codziennie rano towarzystwo sobie chodziło po pokoju, posprzątałam i jakoś im się odechciało

No i nie da się przy nich spokojnie zjeść marchewki, słyszą chrupanie to od razu zaczynają kwikać