Puckowe futerka- Cezarek*, Diablik i Bambolina plus Ryszard pies

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13535
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - dwa kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: pucka69 »

Pan: Coś o biologii człowieka?
My: Coś popularnonaukowego?
Pan: No tak ( po chwili namysłu)
Wskazaliśmy gdzie.
Po kilkunastu minutach i wędrówce po całej księgarni pan wraca do kasy i płaci. Za ... Kamasutrę. Ilustrowaną.
No biologia człowieka jakby nie patrzeć :laugh:
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23180
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - dwa kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: porcella »

pan nie miał na imię Dyskrecjusz?
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15292
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - dwa kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: sosnowa »

:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13535
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - dwa kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: pucka69 »

Zaliczyliśmy parę dni temu wizytę u weta bo oko łzawiło. Dostaliśmy floxal i difadol i już jest dobrze. A Tz nadal chodzi z "lewym" okiem, ze trzy miesiące :roll: Zrobiliśmy też badanie poziomu T4 - jest w dolnej granicy normy czyli tak jak zwykle czyli leków nie bierzemy 8-)
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23180
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - dwa kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: porcella »

Niech Ryszard pozyczy TZowi kropelki, wszak to ludzkie!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13535
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - dwa kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: pucka69 »

Pożyczył, ale Tz powinien oprócz wyleczenia kroplami zrobić sobie nowe okulary. Tu już Ryszard nie pomoże :think:
Obrazek
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13535
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - dwa kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: pucka69 »

Z życia księgarni ...
Stoi pan przed drzwiami księgarni i długo studiuje wywieszoną na drzwiach informację o godzinach otwarcia.
Po czym wchodzi i pyta "Czy jutro jest czynne do 19.00"?
Mówimy że tak, a ja dodatkowo pytam czy na drzwiach nie jest to napisane?
Pan - "Jest, ale chciałem się upewnić".
No jeśli w księgarni nie wierzymy w słowo pisane to już nie wiem :laugh:
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23180
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - dwa kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: porcella »

Ty się ciesz, że w ogóle czytają cokolwiek na tych drzwiach. Z urzędowego doświadczenia wiem, że generalnie nikt nie czyta ogłoszeń, bo lepiej pójść do pani się dowiedzieć i w razie nieodpowiedniej informacji zawsze można mieć do kogoś pretensję.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13535
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - dwa kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: pucka69 »

Dziś mnie Ciapek wystraszył - nie przyszedł po smaczki, nie zszedł do miski, jakoś tak łaził a potem leżał. Trochę jakby boczki mu "chodziły"? Zabrałam go do Mv i zostawiłam. Dr obadała tak na szybko, mówi że nic takiego nie widzi, tylko jakby "wzmożony szmer nosowy" Mają mu krew pobrać i od razu w zęby spojrzeć. Martwię się, tym bardziej że w sobotę jadę na tydzień nad morze, koleżanka z pracy ma u mnie przez tydzień mieszkać i karmić zwierza. Na gryzoniach się trochę zna, miała myszki. No zobaczymy co tam wyjdzie. Wczoraj w nocy jak szłam spać było wszystko ok. Ktoś słyszałam że spadł z półki - ale nie wiem czy Ciapek czy Fikander. ale dr mówi że nic nie czuje. No stłuczenia może być nie czuć z drugiej strony, prawda ?
Obrazek
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23180
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puckowe futerka - dwa kosze, pies Ryszard i DT

Post autor: porcella »

Stluczenie może boleć i dlatego humoru brak...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”