CAVIARNIA

kurde, tak patrzę że ta martwica Buniowa po zastrzykach coś się nie zmienia wcale, nie wygląda za dobrze, ktoś wie czy coś z tym robić czy tak zostawić?

Zostawić raczej. Po odpadnięciu strupa (wygląda brzydko, ale nie boli) będzie kółeczko łyse, średnicy ok 5 mm, najpierw różowe, potem zblednie, na tym kawalku nie ma mieszków włosowych, więc zostanie łyse. I tyle

wiem, ona już takie jedno ma, ale mam wrażenie że tamte się jakoś ładniej zagoiło, to jest większe.

Kurteczka, nic nie wiem o takich sprawach, ale mimo wszystko trzymam kciuki, żeby ładnie się pogoiło u Buniolca wszystko

Strasznie wielki ten strup i taki grubo narośnięty - drugi mniejszy na karku już właściwie odpadł i jest gładka łysa skóra. A ten ma z centymetr długości na 8 mm szerokości tak na oko. Wydaje mi się że jest gruby tak na 4 mm co najmniej. Na krawędziach troszkę odstaje. Biedny Buniaczek-baniaczek.

Dzisiaj wszyscy w zagrodzie pili ziółka żółciopędne Buni, bo taaakie dobre z dodatkiem herbikeru Do poidła im dałam zaparzonej mięty, zobaczymy czy ktoś się skusi.

Majka biedna boi się Blanki, jak wskoczy do tej samej kuwety to Blanka ją od razu terroryzuje samym wzrokiem i wymachem głowy, nawet bez dotykania. Troszkę ją też chyba odpędza od poidła. Ciężki jest los Podpodnóżka... Z drugiej strony jak Majka coś je to nie odda tego nikomu, choćby miała zginąć A świńska przyjaźń M&B już powoli wygasa, Bunia dziś Majkę widowiskowo wypędziła spod półki

To są bardzo ciekawe obserwacje, trochę możesz wpływać na sytuację, ale tylko trochę. Wygląda na to, że sobie kobitki ulożą stosunki międzyświńskie.
Biedna Bunia z tym strupem, na pewno możesz kapać niezawodnym aloesem, ja smarowałam też ozonellą.

aloes porcellowy znów się przyda kocham tego kwiatka i sama się czasem smaruję

Za bardzo się im nie mieszam, prawie wcale, szczególnie teraz kiedy mamy tylko terror psychiczny bezzębowy. Blanka perfidniak mały nauczyła się już od starszych świń że od ludzi się ucieka A pierwszego i drugiego dnia tak ładnie dawała się łapać... No cóż, peszek Mam teraz 3 świnie które ode mnie uciekają, chyba że mam w ręku żarcie. Jak tu ich nie kochać...

Zejdź do parteru i dopiero łap To trudniejsze, ale świnie doceniają zniżenie się do ich poziomu a poważnie, to wtedy nie uważają nas za kondory.

Ale masz pole do obserwacji Ciekawa jestem, jak to się wszystko ułoży. No, Blanka to zupełnie chowanie bezstresowe jest

Chwilę nie wchodziłam i proszę - 6 stron do nadrobienia + bezcenne zwierzenia panienek na fb i zdjęcia. Ale się udało i jestem na bieżąco